Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

środa, 22 lutego 2012

Oby wreszcie przyszła wiosna!

Arrowek ma dziś znów swój "rozkoszny" dzień, moje siedlisko jest osadzone na glinach , więc nie muszę tłumaczyć co mam na podwórzu, a Arrowek chce to do domu, to na podwórze, co za tym idzie - mop mi z ręki nie wypada, bo wszystko w domu jest w błocie! Od wczoraj ucieka, a ja nie wiedziałam jak, bo zawsze gdy nikt nie patrzył pokonywał ogrodzenie, co jest grane mówię, którędy ta cholera ucieka, na szczęście nie oddalał się od siedliska, tylko latał wkoło, ale tak nie może przecież być i dziś wytężyłam swoje zdolności intelektualne i wzbiłam się na wyżyny swych możliwości - i doszłam co się dzieje, otóż taczka z resztką gnoju stała przy ogrodzeniu, a na ogrodzeniu łapki brudne odbite, oczywiście przyuważyć się na gorącym uczynku nie dał, ale taczkę odsunęłam i już cały czas siedzi w środku! Bo ja jestem po pozimowym sprzątaniu gnoju w stajni, teraz wracamy do tradycji, raz  - dwa razy w tygodniu sprzątanie do czysta. Co chciałam jeszcze powiedzieć... a , już mi się przypomniało, jest świetny pomysł na blogu Kamfory o robieniu brykietu z końskiego hmmm... nawozu, ja na pewno kupię brykieciarkę i będę robić! Już nawet sprawdziłam na allegro ile kosztuje taka ręczna brykieciarka - ok. 100zł, i co to ja jeszcze chciałam..., a już wiem nasionka, w tym roku znów będę miała własne warzywa! W zeszłym nie miałam, bo przyjechały do nas konie i cały swój czas i energię poświęciłam tym moim dwóm skarbom. Strasznie mi brakowało własnych warzyw, tego magicznego momentu, kiedy wychodzę do ogrodu z koszem w ręku po własne warzywa do obiadu, jest w tym jakaś magia nie do opisania. Tak więc zbieram już nasiona i niedługo zacznę wysiewać, tylko wreszcie musi ta upragniona wiosna przyjść!

7 komentarzy:

  1. Ja dzis posialam pomidory i salate, oczywiscie w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzisz Paulina, jesteś inteligęęęęęęęęęęętniejsza niż Arrow! A wątpiłaś w siebie... Zupełnie niepotrzebnie.:-)))))) Cholera, zaraz lecę na Allegro szukać brykieciarki! Co za wspaniały pomysł- zamiast EKO-GROSZKU, EKO-GNOJEK! Może ktoś pokusi się o wymyślenie lepszej nazwy?, ona jeszcze nie jest idealna...

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie przychodzi do głowy tylko EKO-KUPA... Mój małżonek na ten przykład mówił gdy jakieś zwierze narobiło w domu, że zrobiło mi decoupage...

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój małżonek ma dobre pomysły, więc może razem- że tak powiem, w kupie - coś wymyślimy!

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, decoupage - no nie wiem, czy teraz pozbędę się skojarzenia! A wiosna zbliża się wielkimi krokami, u nas dzisiaj było tak pięknie na dworze, że szok!
    Nasiona, własnie! Przypomniałaś mi, że muszę jak najszybciej zrobić zamówienie na nasiona, my musimy ekologiczne zamawiać, bo certyfikat przecież mamy.
    A przed nami kilka dni z wiatrami, wcale się nie cieszę...

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas też wieje okrutnie. Ale słońce świeci, niebo piękne i zieleń się pokazuje na polach dookoła. Jednak wiosną jeszcze nie pachnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wywalalam dzis zawartosc taczki na gnojownik i myslalam: jaki ladny decoupage...

    OdpowiedzUsuń