Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

piątek, 25 kwietnia 2014

I tak życie się toczy...

Jakoś tu pusto i cicho na naszym blogu.
Agniecha zajęta, Paulina zajęta.
Agniecha napisze coś wobec tego.

Co tam u nas, na wsi?
No cóż, w ogrodzie już mamy zaległości, trzeba siać i sadzić na potęgę, a tu jeszcze skopać trzeba ostatni kawałek. Jakieś warzywa zeszłoroczne dogorywają pomiędzy chwastami jakże bujnymi. Rabatki z kwiatkami proszą i błagają o odchwaszczenie.

Trawa rośnie jak szalona. Podsypałam ją nawozem, bo po zimie trawnik składał się głównie z mchów i chwastów, i teraz widać, że nawóz jest skuteczny. Bardzo skuteczny. W związku z tym, zapewne, zepsuła się kosiarka.
Drzewa owocowe kwitną, albo szykują się do kwitnięcia. W związku z tym, w kluczowym momencie kwitnienia moich śliwek kompotowych, przyszedł mróz -8 i chyba kompocików w tym roku robić nie będę. A wczoraj, bo to jabłonie już się szykują, to grad spadł, ale za mały był i na szczęście nic się nie zniszczyło.
czeremcha

grusza, nie wiem jaka, papierek uciekł z wiatrem

jabłoń papierówka

Naprawiliśmy po zimie ogrodzenia na pastwiskach, wymieniliśmy pourywane  i zetlałe taśmy, ponaciągaliśmy druty, powbijaliśmy obluzowane słupki,  w przyszłym tygodniu, a właściwie pod koniec tego,  rozmieszczamy nasze stado na letnich pastwiskach.

Wczoraj odrobaczałyśmy stwory, nawet całkiem sprawnie nam poszło, Nikolas się szlaja po świecie, więc Pia końska czarodziejka i ja wstrzykiwałyśmy tę cudowną ciecz do końskich pysków, coby nie ciągały ze sobą jaj i larw na czyste letnie pastwiska.
Dzisiaj kopyta przytniemy, Anet - kowalka i ja, uniwersalny parobek i pomocnik do wszystkiego, tym paru sztukom, co mają je w niezbyt dobrym stanie. Reszta latem. Hurtowo, sprawną ręką Pana Irka.

Konie, jak to konie, pracowity i ciężki żywot pędzą u nas, co dokumentuję poniższymi zdjęciami.
Mały Książę Błysk z haremem

Grupa Królowej

Ciągnik ciągle niesprawny ale już widać na horyzoncie odległym te naprawione części...

Odwiedziłam w końcu Siedzibę Inkwizycji, ale nie byłam torturowana. To jednak lepsze czasy niż w średniowieczu, a i Inkwizycja inna. Przyjacielska jakaś.:-D

Poza tym, działo się, a działo, do interwencji policji włącznie,  i dziać się jeszcze będzie, ale pisać mi się nie chce, a i czasu nie mam, więc mam nadzieję, że Paulina się wykaże jakimś długim, ciekawym i zagmatwanym wpisem w najbliższym czasie.

Z ostatniej chwili - przyleciały nasze drugie jaskółki! Oknówki. I już budują i remontują swoje gniazda na potęgę. Jest dobrze.

piątek, 11 kwietnia 2014

Znowu są.

Zachodzę ci ja dzisiaj do stajni południową, mocno spóźnioną porą, coby dwa głodne pyski sianem zatkać na parę godzin, a tu słyszę, słyszę i uszom nie wierzę  - przyleciały nasze stajenne jaskółki!Takie o:
jaskółka dymówka
To teraz czekamy na te drugie, co to mieszkają dookoła dachu naszego domu. One zawsze później.