Blog, który powstał z miłości do konika polskiego, jest prowadzony aktualnie przez Agnieszkę współwłaścicielkę "Stadniny Izery", oraz Paulinę posiadaczkę dwóch ogierów rasy konik polski. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników konika polskiego, koni innych ras, jak również wiejskiego życia.
Konie
piątek, 24 lutego 2012
Błotko!
Czy tylko u mnie jest tak "uroczo", czy może u wszystkich? Chyba Asia wspominała o budzącej się zieleni na polach, nie wiem jak u innych, ale u mnie jest mniej zielono, niż zimą, bo wtedy były zielone nawozy posiane, czy jak to się tam nazywa, ze mnie rolnik bez doświadczenia i bardzo początkujący, ale bardzo się starający. Konie oczywiście szczęśliwe, znalazły najładniejsze błoto na całym podwórzu, nie za mokre, nie za suche, mięciutkie, takie w sam raz do wytarzania się! No i tarzały się te moje "tarzany", teraz szczęśliwe wcinają siano. Dżygit był dziś bardzo skłonny do pieszczot, za to Lisiak cały czas atakował i prowokował Dżygita, gryzł go, a jak to nie powodowało gonitwy, to zaciskał zęby i jeszcze kręcił łbem aby się mocniej wgryźć i żeby bardziej bolało, a Dżygit nic, więc dał sobie spokój i już zgodnie razem siedzą w stajni i wcinają sianko, mają już posprzątane, podsypane i nie wychodzą, widać, że błoto nawet im się znudziło. Tak się zastanawiam od jakiegoś czasu, czy ja powinnam jakoś uważać jak jest ślisko na ich nóżki, powtarzam sobie, że w naturalnym środowisku maja do czynienia z różnym podłożem i że chyba powinny uczyć radzić sobie w różnych warunkach, ale i tak się boję, aby nóżki nie złamały.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Konie sobie swietnie radza bez interwencji czlowieka :) Potrafia o siebie dobrze zadbac! Nic nie zlamia, co najwyzej bedzie wywrotka z miekkim ladowaniem ;))
OdpowiedzUsuńDzięki Aldonko, to bardzo uspokajające od doświadczonego koniarza usłyszeć, że wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńA i jeszcze zapomniałam Ci powiedzieć, ze kupiłam przez internet brykieciarkę, Twój pomysł jest naprawdę świetny!
UsuńKochana, to nie moj pomysl tylko ukradziony ;)))
UsuńU nas jest podobnie. Tylko na polach faktycznie zielono, bo pszenica ozima je porasta:-)))
OdpowiedzUsuńNasza trawa jest buro - żółta po zimie i to jest w tej chwili dominujący kolor, razem z wielokolorowym błotem (w zależności od rodzaju podłoża). Zieleni w najbliższej okolicy nie uświadczysz... Za to konie wciąż mają piasek do tarzania się - i jednak preferują taki rodzaj higieny skóry od kąpieli błotnych.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie kolejnego koniarza:)) Byłam u Ciebie, ale mi wyskoczyło po angielsku, a mój angielski jest na średnim poziomie, choć może i to jest nadużycie... Moje zdecydowanie preferują błotko, teraz czekam aż zaschną aby to z nich wyszczotkować...
UsuńOooo, całkiem jak kiedyś nasze świnie się tarzają! Sorki za porównanie, ale od razu mi się nasunęło!
OdpowiedzUsuńU nas zielono, fajnie, ciepło jest, więc się cieszymy, chociaż mży i nie bo szare.
Paulinka - czy ja mogę podlinkować Twojego bloga u siebie na pasku bocznym? :D
Tak, ja nawet Twojego u siebie bez pytania umieściłam, ale nie chce wchodzić, sprawdź proszę co jest nie tak, bo ja to się na tym nie znam:(
UsuńPodając adres w którymś miejscu podałaś dompodsosnami. worLdpress.com, a tymczasem powinno być wordpress. Word, a nie world, ot i cała parada. ;) Buziaki, Kochana! :D
OdpowiedzUsuńno i teraz jak zmienić adres strony? to samo mam z Mariuszem (leśne ludy) wpisałam jego nową nazwę a adresu nie chce zmienić i przerzuca do starego...?
Usuń