anioły są całe kudłate
nosy mają wilgotne
pyski roześmiane
uszy stawiają gdy słyszą szczekanie
pod płotem w słońcu grzeją zmarzłe skrzydła
parnym południem nocą w anielskiech chórach
wpatrzone w oblicze Lurgi
pełnym gardłem piją księżycową poświatę
razem z wiatrem dobrym kompanem
wysoko nad ziemią
kołyszą się obłokiem
mają po cztery łapy
smutne nieludzkie oczy
gonią złe czarne koty
chyłkiem niespodziewanie
albo otwarcie z wściekłym ujadaniem
gryzą kosmate brudne łydki
pośladki bab z brodawką na nosie
doprawdy nie w smak czarownicom ta anielska służba
bezwzględna lojalna bezmyślna
niektóre zeszły z wyśyn niebieskich
wprost do domostw
skrzatem świerszczem za kominem moszcząc sobie miejsce
ujadając gdy trzeba wyprowadzić na spacertych głupich ludzi
nosząc pantofle i gazetę w zębach
machając ogonem
szczególny rodzaj
anioł domowy
anioł stróż
niewielu naprawdę niewielu
zna mistyczną tajemnicę
większość wtajemniczonych poznaje ją późno
kiedy anioły zmęczone ziemską służbą odchodzą
wracają na pastwiska niebieskie szukać ojcowskiej pociechy
glinianej miski strawy nieskończonych spacerów
wiecznego drapania za uchem
dopiero wtedy niektórzy z nas mówią
to był anioł jak Boga kocham
reszta stuka się wymownie w czoło mówiąc
popatrz wokoło jest tylko to co widzisz
anioły - bzdura! - Boga nie ma
jak Boga kocham
wiesz, ten nastrój zadumy i wspomnień, nasze świeto zmarłych, jakie by nie było, jest milion razy lepsze niż durne helołiny
OdpowiedzUsuńKamphora u siebie"wystawiła" Dziady A.M.
Usuń...a u nas po wsi wczoraj mój M. widział poprzebierane biegające dzieci - na wsi...