Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

niedziela, 28 lipca 2013

Sprawozdanie z ”Konikoniady 2013”.



Na dworze jedyne 39, 8 stopni w cieniu. Siedzę więc w domu i piszę sobie o “Konikoniadzie 2013” w Złotym Potoku, która odbyła się właśnie dzisiaj, przy raczej ekstremalnych warunkach pogodowych.

Piszę to dla tych wszystkich, którzy wciąż uważają, że konik polski to stworzenie złośliwe, nieposłuszne i nie nadające się do niczego.
Oraz dla tych, którzy już wiedzą, że konik polski to inteligentne, obdarzone własną wolą, lojalne, dzielne i wytrzymałe zwierzę.

Konie zaliczyły polową wierzchową próbę dzielności. Godzina jazdy:
stępem ( 5 minut) 
kłusem ( 3 minuty )
galopem ( 1 minuta ) , i te cykle powtarzamy , aż upłynie godzina.
Przed jazdą, oraz po mierzy się koniom tętno.
Wypadkowa punktacji i pomiarów daje wynik próby.
Czyli nie zawsze najszybszy koń zwycięża, ale często ten, który najmniej się zmęczył.
A wszystko to w temperaturze ponad 35 stopni. Koniki polskie dały radę, oprócz jednej klaczy, która nie chciała.

Następnie były zawody dla najmłodszych - tu też koniki polskie nie miały się czego wstydzić. Były grzeczne i posłuszne.

Gdzieś tam był też konkurs orki, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć w tym roku, więc wstawiam stare, sprzed 2 lat.
Jak również konkurs powożenia, też nie sfotografowałam, więc wstawiam zdjęcie z poprzedniej edycji.

Potem była “Konikoniada” właściwa, czyli tor przeszkód dla koników polskich.

slalom,
przejście przez bramkę,




przeniesienie piłeczki z jednej beczki na drugą,

zygzak,


skok przez przeszkodę,

bieg przez wodę

i meta!
I nagrody!


W międzyczasie 2 ogiery z naszej “Stadniny Izery”oraz jeden z województwa Lubuskiego otrzymały licencję hodowlaną, czyli wpis do Księgi Stadnej Rasy Konik Polski.


Koń jest mierzony: wysokość w kłębie, obwód klaty, obwód pęciny, wnikliwie oglądany, i oceniany: głowa, tułów, nogi, kopyta, typ i pokrój, następnie oceniany jest ruch w kłusie i stępie. Wszystko to razem do kupy daje ocenę konia. Nasze dwa wypadły dobrze, a ten trzeci też nie najgorzej. Oczywiście nie jest tak, że każdy koń dostaje licencję. Oceniający są raczej surowi ( zwłaszcza w przypadku ogierów ),  i tylko prawidłowe konie mają szansę na wpis do Księgi Stadnej.
Miłym akcentem był ogier z Lubuskiego - Mętlik - jest to nasz pierworodny urodzony w Mlądzu źrebak, taki był malutki, i wyrósł na rosłego, pięknego ogiera. Zobaczyliśmy go po raz pierwszy po 3 latach i było na co popatrzeć.
Mętlik 4 lata temu
i teraz


Pozostaje teraz jakoś przetrwać ten piekielny upał, czekając z utęskinieniem na zapowiadane na jutro opady deszczu.

Niech żyje konik polski!

10 komentarzy:

  1. Niech żyje!!!! Mętlik zrobił mi mętlik w głowie - taki konik z takiego konika;) Boże, jak fajnie!!! Zazdroszczę Ci tych koni, Rogatej tych owiec... U mnie tylko nadaktywny pies;))) A piłeczki za cholerę nie poda, tylko wyniesie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś dałam moim koniom piłkę - najpierw się bały, a potem ją rozdeptały.:-)

      Usuń
  2. Gratulacje :)
    Ta gimnastyka to gymkhana zdaje się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech żyjeeeeee!!!A nagroda dla konika na mecie dzie??? Nawet ich dobrze na zdjęciu nie widać. Przecież to one ganiały w tę spiekotę! A piłeczkę to nie konik powinien nosić?
    Nie licz na opady. U nas jeden już był. Zajęło mu to jakieś 5 minut.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też był, dziś rano. 15 minut.

      Usuń
    2. Nagrodą dla konków było, że potem pojechały do domu. Przyczepą.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Gdyby nie ten upał... Ale nie było źle. Źle było dzień później, gdy przyszła powódź.

      Usuń
  5. Ale fajne koniki! Mętlik rzeczywiście dorodny. Współczuję im latania w te upały.
    Co do piłek to mój pies dostaje zużyte tenisowe i nie spocznie, aż nie obierze z filcowej okleiny i triumfalnie nie przegryzie na pół...

    OdpowiedzUsuń