Oczywiście do drapania!!!
Stajnia już posprzątana, teraz będę bielić, tylko wiadra z wapnem już wieszać na gipsie nie będę;-)
Blog, który powstał z miłości do konika polskiego, jest prowadzony aktualnie przez Agnieszkę współwłaścicielkę "Stadniny Izery", oraz Paulinę posiadaczkę dwóch ogierów rasy konik polski. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników konika polskiego, koni innych ras, jak również wiejskiego życia.
Dobrze, że nie do tarzania.:-)
OdpowiedzUsuńA najfajniej jest jak się przytulą i śpią
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie!!! Zazdrość bierze;)))) Pamiętam o obiecanym utworze;)))
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać:-)
UsuńMasz pierwszy odcinek;))))
UsuńFajnie Ci. One takie grzeczne są, aż nie wierzę. Niech Ci się dobrze ręka zrasta. Wszyscy czekamy na utwór Kretowatej. Buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki!!! One są rzeczywiście wyjątkowe:-)
UsuńŚpią...bo butki paroletnie...? ;)
OdpowiedzUsuńA o tym nie pomyślałam:-)
UsuńOgólnie wszak wiadomo, że człowiek zwierzom służy do drapania. Można w tym celu wykorzystać gips, zamiast wieszać na nim wiadro.
OdpowiedzUsuńmyślę, że byłoby po gipsie, to jest jednak masa...
UsuńJaki cudny widok! Rzadko zdarza mi się widzieć tak wyluzowane konie, które leżą sobie spokojnie przy człowieku. A i to na zdjęciach, czy na filmach na YT, bo na żywo jeszcze nie miałam takiej okazji. Widać, że mają kochających opiekunów, a nie właścicieli ;) :D
OdpowiedzUsuńStrasznie je kochamy, a jednocześnie mam twarde zasady i to chyba daje im poczucie bezpieczeństwa, bo rzeczywiście ufają mi bezgranicznie:-) ale miały rok jak je kupiliśmy, no i jesteśmy razem od dwóch lat dzień w dzień:-)
UsuńCoś pięknego, naprawdę. Jestem zachwycona zaufaniem, jakim Was koniki obdarzyły, bo to (dla mnie przynajmniej) niespotykane. Cieszę się, że są miejsca, gdzie konie i ludzie potrafią współpracować, a koegzystencja nie zasadza się tylko na służeniu jednostronnym.
UsuńWiesz, ja takie rzeczy widziałam w stosunku do źrebaków, przy imprintingu i też tylko w książkach, a teraz wiem, że z dużym koniem również można to osiągnąć i też właśnie cały czas miałam w głowie myśl - że chcę jeździć na przyjacielu, a nie automacie
Usuń