Blog, który powstał z miłości do konika polskiego, jest prowadzony aktualnie przez Agnieszkę współwłaścicielkę "Stadniny Izery", oraz Paulinę posiadaczkę dwóch ogierów rasy konik polski. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników konika polskiego, koni innych ras, jak również wiejskiego życia.
Konie
sobota, 31 marca 2012
wiosenne okna w tą tak bardzo wiosenną pogodę...
Choć wiosny nie ma, albo jak ktoś woli jest, ale taka jakiej nikt by nie chciał i dalej jest szaro i buro, to chociaż okna są wiosenne i z kwiatuszkami. Koty czystych okien na razie nie wylizują i nie opluwają, bo wiatr je zwiewa z parapetów i to dosłownie, koni nie wyprowadzam bo wiatru to one bardzo nie lubią, a u mnie nie mają się za bardzo gdzie skryć, bo drzew i krzewów u mnie nie ma zbyt wielu i jak się spłoszą i przerwą pastucha, to nawet wołania mojego nie usłyszą w taką pogodę, a u mnie na otwartym terenie wieje strasznie. Zapomniałabym zapytać, czy u Was moi mili również padał grad tej pięknej wiosny? Bo u mnie to padał i to pod niezłym ciśnieniem, tak waliło z nieba, że Arrowek, któremu jest zwykle wszystko jedno jeśli chodzi o pogodę, to tym razem uciekał z podwórza z położonymi uszami i ogonem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Był grad, śnieg i deszcz a wszystko w towarzystwie porywistego wiatru albo ostrego słońca...
OdpowiedzUsuńBył grad, a dzisiaj to i śnieg i deszcz, i w ogóle zawierucha. A przedwczoraj nam linię energetyczną zerwało!
OdpowiedzUsuńAsiu, Wy to jacyś pechowi jesteście jak pada, to u Was powódź, jak wieje, to u Was linie energetyczne zrywa...
UsuńAlbo mamy szczęście - bo jak powódź to do nas nie dochodzi, a jak zrywa to raz dwa naprawiają:-))) Ja to jak Polyanna:-)))
UsuńU nas aż do wczoraj włącznie wiało, ale poza tym - było słonecznie i nawet dość ciepło. Za to dziś w nocy zaczęło lać, a rano spadł grad.
OdpowiedzUsuńAkurat tuż po tym, jak zapakowaliśmy na samochód i przyczepę i wyekspediowaliśmy w siną dal naszych pensjonariuszy...
tzn. kogo???
UsuńOkna śliczne, bardzo wiosenne, na przekór wszystkiemu. :))
OdpowiedzUsuńI powiem Ci jeszcze coś, bo zdębiałam: mamy IDENTYCZNE firanki!!!
No tego to się nie spodziewałam, słowo daję!
Ikea :))
UsuńU mnie cała noc padało(deszcz), następnie był wiatr i deszcz ze śniegiem, następnie grad, a teraz pisząc te słowa patrzę przez okno i co widzę? śnieg, pada śnieg. Przez chwile świeciło także słońce... a więc "w marcu jak w garncu" a za pasem " kwiecień plecień..." :)
OdpowiedzUsuńNo proszę Cię, nie strasz już...
UsuńU mnie jak był grad na wiosnę to powybijał szyby w samochodzie
OdpowiedzUsuń