Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

czwartek, 23 czerwca 2016

I znowu kwiatki.

Może to trochę nudne dla niektórych, ale dusze ogrodnicze z pewnością ucieszą następne zdjęcia.
Czas roślinnego szaleństwa nastał. Jest słońce, jest deszcz,  czego chcieć więcej. Kwiaty rosną, otwierają coraz to nowe kielichy, coraz więcej kolorów na palecie lata. Nie chce mi się, absolutnie nie chce mi się zamieszczać podpisów pod zdjęciami. Po co, oczy wszyscy mają przecież.















I jak, dajecie radę, czy też rzygacie już kwiatkami?

Tak sobie myślę, że dla równowagi należałoby wypuścić w świat posta pt.: " Najbrzydsze kawałki naszego obejścia".

Z ogrodniczym pozdrowieniem!

37 komentarzy:

  1. Aż w dołku ściska,tak pięknie!
    Poka najbrzydsze,już ja widzę, jakie one brzydkie będą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zobaczysz jeszcze- na razie tylko słownie - płyta na obornik, stare maszyny, stare deski, stary steropian, ohydne opony.... Jak to na wsi.

      Usuń
    2. Stare maszyny i deski brzmią fajnie i ciekawie:) Reszta też musi gdzieś być.,zawsze jest tzw.teren gospodarczy:)

      Usuń
  2. Ojej ..... :))
    Róże masz piękne...i maczki też...
    A co to takie wysokie, na pierwszym zdjęciu, po prawej? Ze strzępiastymi liśćmi ?
    A na taki ładny hamak to właściwie wystarczy popatrzeć ;)). Metafizycznie ;).
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia mnie to na wrotycz wygląda, ale mogę się mylić:))

      Usuń
    2. :)) Mnie też właśnie i trochę się zdziwiłam ;).
      Barbara

      Usuń
    3. Bo to jest wrotycz, drogie panie.:-D

      Usuń
  3. Agniecha cudnie tam u Ciebie i masz całkowita rację, obrazy przemawiają i to pięknie mówią:))
    Piękne masz róże, najbardziej zaciekawiła mnie ta czerwona na pergoli, nigdy takiej nie widziałam. Pewnie też pachną obłędnie, szkoda że sieć zapachów nie przekazuje buuu:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś zrobię taki wpis, w którym będą tylko róże.
      Czerwona na pergoli jest urocza. Pojedynczy kwiat na zdjęciu nr 7 to też ona.
      http://rosarium.com.pl/produkt/dortmund-kordes-1955
      Niestety, zapach niezbyt.
      Natomiast róże mocno różowe na kracie pachną jak kwintesencja olejku z róż.

      Usuń
    2. Wiesz jaka to odmiana, czy to coś przypadkowego? Bo jak pachnie jak olejek różany to ja nawet gotowa jestem zakopać w ziemi te kope jaj i na każdą zimę otulać słomą............
      Barbara

      Usuń
    3. Wiem, gdzie kupiłam, ale w asortymencie już chyba nie mają, napiszę do nich, tym bardziej że nie jesteś jedyną, która pyta, co to za róża.

      Usuń
    4. Przyjrzałam się jeszcze raz ichniej ofercie - jest. Moim zdaniem to ta. Tym bardziej, że w opisie podkreślają jej silny zapach.
      http://rosarium.com.pl/produkt/zephirine-drouhin

      Usuń
    5. Dzięki :)♥
      W opisie jest to róża bez cierni, Twoja nie ma cierni?
      Barbara

      Usuń
    6. Ano - nie ma. Poszłam i zobaczyłam dla pewności. Jakoś nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi...

      Usuń
  4. Dajemy rade, wiec nie kokietuj i zapodawaj kfiatki dalej. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nalegasz... Pewnie jeszcze coś urośnie i się otworzy ...
      Gorąc dziś - ponad 30 stopni.

      Usuń
  5. Kfffiatuszkow nigdy wystarczajaco, a Twoje roze sa przepiekne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy rozkwitną następne, nie omieszkam się pochwalić. Róże dziękują za komplementy i się rumienią.

      Usuń
  6. Mi zawsze będzie mało:)
    Rajski ogród!
    a ten hamak to moje marzenie ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak. Potwierdziły się moje podejrzenia. Agniecha zajmuje się głównie zwisaniem z hamaka. Na zdjęciu nie wisi tylko dlatego, że musiała to zdjęcie zrobić.
    "Najbrzydsze miejsca w ogrodzie" to świetny pomysł! Miałabym materiału na 10 postów przynajmniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach , gdyby tak było... Nad metafizycznym znaczeniem hamaka zastanawiano się ostatnio u Megi.
      A gdyby dodać jeszcze- "najbrzydsze miejsca w mojej okolicy"... Nazbierałoby się.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. "Najbrzydsze miejsca" - tytuł jest.
      Konkurs na najbrzydszy zakątek obejścia?
      A w nagrodę co?

      Usuń
    2. Godzina leżenia na Twoim hamaku:)))

      Usuń
    3. Niebezpieczne - patrz poniżej.

      Usuń
  9. Ale w tym najbrzydszym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba wystartuję w tym konkursie. Mam takich najbrzydszych miejsc duuużo ( za dużo), a takich pięknych i kwitnących jak u Ciebie - prawie wcale. Ładniej jest za płotem, bo tam już las :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, u mnie to też są to miejsca w całości. Całość, no cóż, mogłaby być lepsza. A otoczenie - jest piękne. Jak to przyroda, gdy się jej nie przeszkadza za bardzo.

      Usuń
  11. dowcip z brodą dla tych co rzygają kwiatami: "Dzie wanna, dzie wanna? No gdzie ta cholerna wanna bo bede rzygał!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kwiatów nigdy dość. Nie rzygam w każdym razie. A co do najbrzydszych miejsc - jak zaczniesz, to ja też się przyłączę :D

    OdpowiedzUsuń