Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

piątek, 3 czerwca 2016

Dla Padre.

Czekaliśmy, wypatrywaliśmy, słyszeliśmy, że gdzieś tam, w okolicy, już są, ktoś je widział, ktoś inny gdzie indziej też. U nas - ciągle nic.
Ale dzisiaj - HA!

Sezon grzybowy uważam za otwarty!

Cudne, prawda?

Słowa niepotrzebne.
Żeby nie było, że to ja taka bystra.
Nasz pracownik znalazł, kosząc trawę pod pastuchem. Honorowy człowiek, przyniósł ze słowami:
" Na pani terenie - to pani."
Poleciałam zaraz potem, poszukać, i znalazłam jeszcze jednego. Lubię deszcz. Grzyby po nim rosną. Niech więc pada.

A  teraz z innej beczki. Motyl czerwcowy. Nowy gatunek. Niech się mnoży. Ładny jest , miły i pokojowy. Tu o nim więcej.

26 komentarzy:

  1. Szczeka poleciala na glebe i juz tam zostala...jak rowniez ma cera zrobila sie z nagla jakas zielona ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie zdrowiuskie!!! jedrne pewnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowiuśkie - kapelusze. Reszta - robaki. Za ciepło.

      Usuń
    2. Kapelusze najlepsze!!
      A tak w ogóle zazdraszczam, uwielbiam grzyby:))

      Usuń
  3. Grzyby lubie, marynowane :-)
    Ale z deszczu sie ciesze bo boje sie braku wody (jak w zeszlym roku)
    Pozdrowienia zza miedzy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja. Powodzi się boję, suszy się boję... Pozdrawiam też.

      Usuń
  4. nie wiem jak to jest, ale chyba za naszych czasów to grzyby jakoś tak pod jesień były, a teraz już na początku czerwca ???
    co nie zmienia faktu, że też bym się ucieszyła z takiego znaleziska, piękne są !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to jest, ale tu grzyby pojawiają się dwa razy w roku. Jakoś w czerwcu, a potem główny wysyp - jesienią.

      Usuń
  5. Wiedziałam, że kapelusze zdrowe będą!
    Padre zzielenieje z zazdrości... jutro, bo już śpi. Dobranoc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zeżarte. W formie makaronu z sosem grzybowym. Nie wiem czy Padre w zielonym do twarzy?

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Może za mało deszczu?

      Usuń
    2. Tak. Piach suchutki, jak na plaży, tylko kolor z lekka inny. Niby popadało trochę, ale sucho i tak.

      Usuń
    3. Wiesz, u nas niby też dużo popadało, ale mam wrażenie, że ziemia się jeszcze nie napiła, od poprzedniego lata. Pastwiska niektóre takie jakieś biedniutkie, trawa niewysoka, rzadka...

      Usuń
  7. no popatrz, zazdraszczam jak nic, bo w pszczewskich lasach tylko tzw. "bedki". Pozdrawiam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to tak raz - i teraz poczekamy do jesieni. Już znowu za gorąco, za sucho. Chyba, że popada. Ale czy ja chcę, żeby padało? Niby tak, bo grzyby, ogród, trawa na łące. Ale znowu - sianokosy się zbliżają...Ach, ten, który pogodą rządzi, tam gdzieś, u góry, straszny problem chyba ma, żeby pogodzić sprzeczne życzenia wszystkich....

      Usuń
  8. Już? W zasadzie tydzień temu znalazłam koźlaka, ale tylko jednego...na bazarze są kurki, ponoć bułgarskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Tesko też widziałam kurki, ale nawet nie patrzyłam, skąd one.

      Usuń
  9. Grzyby, już ? Ale fajnie macie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak smakowały! Nic to, że z letką wstawką mięsną.

      Usuń
  10. A kiedy Ty deszcz tam miałaś? Ta burza wczorajsza Cię sięgnęła? (kodaizerskiegozakładasz?);)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No burza to była i poszła dawno temu, a ta o której mówisz, u nas była bez wody, tylko efekty wizualne, bo na dżwiękowe i tak było za daleko. I znowu jest sucho, te grzyby to jednak jednorazowe były.
      Jakiego koda, Sąsiedzie, ja się nadaję do organizacji najwyżej jednoosobowych. Zawsze byłam niezrzeszona i tak już chyba zostanie.

      Usuń
  11. Oooo,, juz? Nie pwome Wu, bo zaraz bedzie chcial leciec i szukac, zwlaszcza, ze w zeszlym roku-mizeria:)

    OdpowiedzUsuń