Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

poniedziałek, 25 maja 2020

Ładna dziś pogoda, proszę państwa.

Tak to się porobiło, że ładna pogoda to dla coraz większej ilości osób niekoniecznie słońce, ale życiodajny deszcz.
My tu, odkąd jako rolnicy zamieszkaliśmy na wsi, też zmieniliśmy nasze podejście do prognozy pogody na inne niż miastowi. Oni w dużej części chyba już nie pamiętają, z czego robi się chleb, skąd się biorą ziemniaki, i że szynka, kiełbasa oraz szaszłyk najpierw muszą zjeść bardzo dużo roślin, by po długim, zawiłym i smutnym procesie produkcyjnym wylądować na półce w Biedrze i kosztować tyle, że ten rolnik, co te krowy czy świnie trzyma, nie ma wyjścia, tylko futrować je zmodyfikowaną soją i kukurydzą, jeśli mają szczęście. Bo dobrze to tanio.

No więc, do tego wszystkiego potrzebna jest woda. Zarówno w Polsce, jak i w Brazylii, gdzie oni tę soję uprawiają, wycinając lasy tropikalne na potęgę. A jak lasy się wycina, to rezerwy wody w gruncie się zmniejszają, zarówno w Brazylii, jak i w Polsce.

To, co teraz pada, to pierwsza porządna trzydniówka od zimy. A w zimie śniegu prawie że nie było.
A że robi się zdjęcia, kiedy jest ładna pogoda, to wyruszyłam w kaloszach i pod parasolem, by udokumentować mokrość i cieszyć się majem.

Kwitnie pigwa, trochę późno. Znowu owoce nie zdążą dojrzeć.

Bodziszkowy busz - Tabaaza, cieszysz się? To Twoje!

Bardzo mokre liście hosty.

Widzicie to? Stoi pod krawędzią dachu tarasu i jest pełne. Teraz już się przelewa.

Warzywniak prawie do końca zasiany, zasadzony i rośnie.

Cebula i czosnek - to będziemy jeść w zimie.

A tu druga strona. Kapustki, sałatki, biedne malutkie truskawki. Ziemniaki pod słomą.

Pachną!

Trawa ruszyła. 

Rabatka bylinowa z irysami co jeszcze nie chcą kwitnąć. Tabaaza, powiedz im!

Nasza rzeczka, pełna wody. Rzadki widok ostatnimi laty.

Plum, plum, plusk, plusk, kap, kap.

W końcu jest zielono.

Chowamy się pod dachem, póki jest. Kiedy pójdziemy na letnie pastwisko, tam będzie dach z liści.


23 komentarze:

  1. U nas też pada! Nareszcie chwilowo oddalone widmo suszy. I też jest przepięknie. Ale warzywa mam mniejsze, niż Twoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam warzywa mniejsze, niż inni, co pokazują na swoich blogach.
      Zresztą, widzisz to co jest, a nie to co być jeszcze powinno. Marchew późna czeka na posianie. Podobnież burak liściowy. Ogórki. Fasola. Rozsadę dyni i kabaczka mam ale czekam na po deszczu. Szklarnia jeszcze pusta, chociaż pomidory i papryki już czekają. A ja mam lenia.

      Usuń
  2. U nas raz pada, raz leje, potem znowu pada:):):) A ziemia pije, pije, pije i ciągle jej mało. Dlaczego ziemniaki pod słomą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie pod ściółką, w tym roku słoma, rok temu była ścięta trawa. Przeciw wysychaniu ziemi, i rośnięciu chwastów.

      Usuń
  3. Ale pieknie !Co to jest to rude bulkowate w 5 rzadku od lewej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sałata karbowana Lollo Rosso. Czyli z czerwono przebarwionymi liśćmi.

      Usuń
  4. Bardzo mi się podobają "mokre" zdjęcia i zieloność. Niech pada, tylko może trochę cieplej niech się zrobi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ścierpię i to zimno, byleby jeszcze trochę popadało.

      Usuń
  5. To 'Springtime' ten bodzich . Przytnij po kwitnieniu bo inaczej będzie wszędzie. Niech leje. Miastowe wiedzo że ma lać i to jest dobre. Ceny warzyw edukujo że ho! Jeszcze trochę to nawet dotrze ile mięso prawdziwe ma kosztować, razem z wiedzą dlaczego jak już jeść to lepiej to prawdziwe a nie to modyfikowane, faszerowane a tanie. Oddział onkologiczny kuźnią edukacji żywieniowej! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie przytnę bodzicha? Niechże on sobie pobędzie wszędzie.
      Wegetarianizm przyszłością narodu.
      Howgh.

      Usuń
    2. Tylko żeby potem płaczu nie było że bodzich na dachu wykiełkował.;-) Lud nasz strasznie mięsożerny co wcale mu dobrze nie robi.

      Usuń
    3. Lud nasz musi sobie być może odbić wieki wegetarianizmu nie z wyboru a z konieczności.
      Na dachu nie da rady - ześlizgnie się do rynny.

      Usuń
    4. Chcę tego bodzicha!
      U nas potop. I błoto nieziemskie, ale zieleń przepiękna.

      Miałaś przyjechać...

      Usuń
    5. Taaa. Tyle miałam planów.
      Jutro będą mi zmieniać opony na letnie.
      Może zajadę.
      Jak to potop ??? Przecie to taki miły średnio duży deszczyk był.

      Usuń
  6. Imponujące zagonki. Chciałabym takie, ale tak sobie myślę, jak sobie na nich radzisz z nornicami ? U mnie wszystko by zżarły. Ostatnio odkryłam, że mają też tunel w jednej skrzyni w foliaku, gdzie pod całością mam metalową siatkę budowlaną. A te cholery i tam dały radę.
    No i fajnie, że pada :) świat taki od razu weselszy !

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja proszę wynaleźć system selektywnych opadów, żeby padało gdzie trzeba, a nie u mnie w ogródku, gdzie trawa stanowczo jest przereklamowana...
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę zgłosić do ciała ustawodawczego.Nie takie rzeczy już uchwaliło.

      Usuń
  8. Agniecho, imponujace zagony i kwiotki też, masz sporo terenu do obrabiania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, to jest ta druga strona medalu. Roboty od groma, sama wiesz, bo też obrabiasz hektary.

      Usuń
  9. To zdjęcie wiadra genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynamiczne. :-)
      Tak się wtedy cieszyłam, że deszcz pada.

      Usuń