Szanowni czytelnicy jawni i tajni,
zapraszam na wystawę młodzieży końskiej ras: koń śląski oraz konik polski,
która odbędzie się dnia 6 września, w sobotę, w Lubomierzu,
(na placu przy ul. Majowej -trasa na Oleszną Podgórską).
TUTAJ link z większą ilością informacji.
Blog, który powstał z miłości do konika polskiego, jest prowadzony aktualnie przez Agnieszkę współwłaścicielkę "Stadniny Izery", oraz Paulinę posiadaczkę dwóch ogierów rasy konik polski. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników konika polskiego, koni innych ras, jak również wiejskiego życia.
Konie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ech, szkoda. Będę daleko. Gdzieś się podziewała Koleżanko tak długo? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak...Orszula opuscila na chwile dluzsza Izery, a tu takie atrakcje sie szykuja.
OdpowiedzUsuńZjem sobie krowke na pocieszenie :) Cukierka oczywiscie :)
Agniecha!!! Stęskniłam się!!!
OdpowiedzUsuńWzielabym corke pod pache i bryknela:)
OdpowiedzUsuńOdpowiem zbiorczo, strasznie byłam zalatana, i jakoś nie było czasu, a co dopiero chęci, na pisanie.
OdpowiedzUsuńWczoraj długa a wyczerpująca akcja łapania dwóch dzikusów na pastwisku i ładowania do przyczepy. 5 człowieków ( 3 chłopy, 2 baby) versus 2 pótoraroczne ogierki. W lejącym deszczu. Rodeo na śliskim błocie i trawie. Wszyscy przeżyli, konie też.
Teraz trening dzikawych półtorarocznych koników, do soboty. Potem wystawa. Potem, malutki kurs powożenia. ( a kuń, ten jedyny, co umie chodzić w zaprzęgu, zachorował - trzeba będzie pożyczyć innego)
I tak się kręci. Powidła śliwkowe pyrkają na piecu, śliwki następne czekają na zapakowanie do słojów. Pada. Ale grzyby rosną.
Nie denerwuj mnie. Do grzybów mam 100 km w jedną stronę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to w tą sobotę bo akurat będę na weselu, chyba, że się zerwę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wybieram się tam :)) Buziole :)
OdpowiedzUsuńCholera, a nas nie będzie. :(
OdpowiedzUsuńA od kiedy tam ślązaki są?
Od kiedy? Nie zrozumiałam. Od kiedy w tę sobotę? Od kiedy co roku?
UsuńEch, żal, że to tak daleko :) Ale my z kolei mamy w niedzielę Szarżę pod Krojantami. Bardzo ciekawe widowisko z udziałem koni :)
OdpowiedzUsuńAgniecha, utkłaś w Lubomierzu? Czy poszłaś na grzyby i się zgubiłaś?
OdpowiedzUsuńAgniecha! Ta podczytajaca odzywa sie. Co u Ciebie, martwimy sie - Napisz co u Ciebie.
OdpowiedzUsuńDziewczęta - nie martwcie się. Wszystko w porządku, tylko...Przed wystawą i po było dużo pracy. W związku z tymi pracami, zrobiły się zaległości w innych. Gonitwa.
OdpowiedzUsuńA poza tym, komputer słabuje, i otwieramy go tylko, kiedy naprawdę musimy. Jak najrzadziej.
Myślę, że przez co najmniej dwa tygodnie będę tu a i u Was raczej sporadycznie.
Pozdrawiam Was.
Powodzenia! Trzymaj sie:)
UsuńAgniecha gdybyś chciała jakieś fotki z Lubomierza to daj znać, poklikałam trochę i mogę ci wysłać;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nooo! Pewnie że chciałabym zdjęcia! Koni oczywiście, bo sami nie daliśmy rady zrobić żadnego porządnego zdjęcia. Zresztą sama widziałaś, jakie zakręcenie tam panowało. Mnie było potem lekko głupio, że nawet nie pogadałyśmy. Ale miło było Cię poznać w prawdziwym świecie i skoro już było raz, to może zdarzy się i drugi w jakichś spokojniejszych warunkach.
OdpowiedzUsuńNo pewnie, fajnie będzie pogadac na spokojnie :) Wiem, że wtedy miałaś co innego na głowie więc nic się nie przejmuj :))
UsuńMożesz podać meila do tych fotek?
info małpa stadninaizery.com
UsuńWysłałam ale nie wiem czy doszły bo dostałam jakąś dziwną wiadomość zwrotną :(
OdpowiedzUsuńNie doszło:(
UsuńPróbuję jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńDostałam wiadomość zwrotną , że twoja skrzynka jest pełna :/
OdpowiedzUsuńNu, nu, mamy jakieś problemy z kompem, oprócz tego że skrzynka pełna... Skrzynkę przeczyściłam. Może spróbuj wysłać jedno, czy dwa zdjęcia, nie więcej. Moja poczta ma czasem trudności z odebraniem dużych ilości MB.
UsuńI jak po wystawie?
OdpowiedzUsuńRefleksje, przemyślenia, plany... Różniste. Ogólnie - potrzebna osoba do ujeżdżania i jeżdżenia na koniach. Taki wniosek z przemyśleń.
UsuńA blizna po kopycie na moim nadobnym obliczu- już prawie niewidoczna.