Inne miejsce, inne konie, inne zajęcia.
|
W cieniu romantycznego brzozowego zagajnika.... |
|
-"Cześć, jak się nazywasz?"-"Odwal się, wieśniaku." | | | | |
|
|
|
|
|
-"No, co jesteś taka niemiła? Ładnie pachniesz, swoją drogą. Jakie to perfumy?-" Spadaj!" |
|
-"Zostaw ją, przecież to ja jestem twoją dziewczyną" - "No rzeczywiście, jakoś zapomniałem" |
|
|
-"Chodźmy na spacer". - "To idziemy". |
|
-"Wiesz, ty też jakoś ładnie dzisiaj pachniesz. Zupełnie nie rozumiem, jak mogłem oglądać się za tamtą wywłoką" |
|
-" Tu też ładnie pachniesz. Masz łaskotki? O jaka ty jesteś piękna....""Mogę cię trochę podotykać? - "No możesz." |
|
-"Słuchaj stary, może starczy tej gry wstępnej. Przejdź do konkretów." - "Nie ma sprawy, wiesz, nie chciałem tak ci się zaraz narzucać." |
|
-"Sprawny jesteś w te klocki, chłopcze." - "Dużo ćwiczę". |
|
"Nieźle ją zbajerowałem. Jeszcze te trzy następne i plan wykonany." |
W rolach głównych wystąpili:
Galeon,
Bielanka,
Mgiełka.
A fuj! Tfu! Tfu! Tfu! Ruja i poróbstwo wśród koników wszechpolskich! Która wywłoka tak się nie szanuje? Bielanka, czy Mgiełka?
OdpowiedzUsuńNa razie Mgiełka. Bielanka jeszcze udaje nie-łatwą.
OdpowiedzUsuńEch, baby...
OdpowiedzUsuńA jakie zazdrosne!
UsuńFajnie im...:) :)
OdpowiedzUsuńAno, to widać.
UsuńHehe udało mi się złapać Leo na zdjęciu w pełnej gotowości przed skokiem, ale to do cenzury się nadaje ;-))))))
OdpowiedzUsuńAutocenzura. Do czego to doszło.;-)
UsuńAle z niego figo-fago!
OdpowiedzUsuńNiejeden homo sapiens mógłby się od niego uczyć. Gry wstępnej na przykład. Nie wiedziałam, że konie to tak czule potrafią robić. Może nie wszystkie...
UsuńA poza tym do tej pory 100% skuteczności i jakie potomstwo!
Ale maj u Was i jaka miłość wśród traw. A z Galeona niezły bawidamek. I do tego skuteczny.
OdpowiedzUsuńJa muszę wywieźć naszych panów baranów na całe lato, niech sobie poszaleją gdzie indziej.
Pozdrowienia serdeczne
Chyba Ci się nie dziwię. Z siedemdziesiątką przychówku (tak?) można chcieć, by Panowie Baranowie wybyli.:-)
UsuńU nas z tej akcji za rok będzie cztery albo pięć źrebaczków.
W tak pięknych okolicznościach przyrody, nie dziwota, że koniki chętne:)))) Fajnie mają, świeże powietrze, dużo jedzenia i seks......co chcieć więcej??
OdpowiedzUsuńA drzewek u Was nie gryzą? bo u mnie pierwszego dnia śliwkę podgryzły, mimo że pastwisko świeże i mnóstwo do jedzenia...?
OdpowiedzUsuńDuże pastwisko, i drzew też dużo, więc chociaż gryzą, to drzew ciągle sporo. Te, na których nam bardziej zależy, owinęliśmy siatką. Na jabłonie i grusze nie mają jakoś ochoty.
UsuńAaaach ta wiosna. No i będzie maluszek nowiutki :) (bo chyba będzie?)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie. Od każdej jeden, czyli cztery. Przyszłej wiosny...
UsuńZawsze mówimy że jak Panie świńtuszą to aż iskry lecą :))) A zdjęcia istna pornografia :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Dzięki za komplement.;-)
UsuńFakt, Wasze zwierzątka robią to jakoś dyskretniej ( sądząc po zdjęciach u Was).