Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

czwartek, 23 stycznia 2014

Skuci lodem

Mieszkając na wsi doświadczam różnych niezwykłych zjawisk i przeżyć. Miałam możliwość zobaczyć niezwykłe babie lato w tym roku,  diamentowy pył parę lat temu, a ostatnio wszystko dookoła zostało skute lodem - dosłownie. W słońcu wygląda to magicznie, jakby zła królowa śniegu zmroziła wszystko -
jak w bajce - lodowa kraina. Jedynym przejawem życia są zwierzęta, bardzo ostrożnie poruszające się po lodowej powierzchni, pod butami słychać brzęk jak tłuczonego szkła rozpadającej się trawy - jest pięknie i mimo niskich temperatur nie mam ochoty siedzieć w domu. Bałam się wypuścić konie ze stajni, bałam się upadku i złamań, ale niepotrzebnie, konie bardzo szybko zdały sobie sprawę, że nie ma co przesadzać z zabawą i trzeba zachować ostrożność, od czasu tylko do czasu chodzą na wodne lody wiśniowe prosto z drzewa, strasznie im smakują:-)
Zdjęcia niestety nie oddają magii i niezwykłości tej lodowej krainy, jest przepięknie, jak w bajce:-)

27 komentarzy:

  1. U nas także samo, ale trochę Ci zaburzę ten piękny obraz. Jak pierdyknęłam na 4 litery dzisiaj, to aż w mózgu echem mi się odbiło i dalej tak jakoś tam hula (echo) jakby w pustce?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nas ominęło. Jest po prostu śnieg. Trochę mało go, ale przynajmniej nie muszę odśnieżać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tak szaro nie jest przynajmniej:-)

      Usuń
    2. No teraz znowu pada, już od paru godzin. konie z czapraczkami śniegowymi na plecach wyglądają raczej zabawnie.

      Usuń
  3. To cholerstwo jest masakryczne. Psy chodzą na szerokich nogach, jakby im pełne gatki przeszkadzały, pasą się na tych soplach z trawy jak owce na hali i nawet im nie w głowie sikanie. I zaraz ślizgiem do domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie psy cieszą się strasznie, choć też do budynku częściej chodzą i śpią w sianie:-) ale w dzień to się ganiają i dupkami po ziemi się ślizgają na zakrętach. Ja znów od tej złamanej ręki, to pokory nabrałam i powolutku:-)

      Usuń
  4. u nas -14 w "metropolii" i -17 według meldunków z latyfundium :D
    Wczoraj było -8 i niby miało się ocieplać.
    A najlepsze że wszyscy znajomi narzekają że mają chlapę (przynajmniej jeszcze wczoraj narzekali) i że chcą porządnej zimy. Ja ją chętnie odstąpie :D
    A zdjęcia śliczne! I lody wiśniowe mnie rozwaliły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u nas -10 nie przekracza w nocy, ja lubię zimę, tylko w domu musi być ciepło, a z tym różnie bywa, choć nie zamarzamy w tym roku:-)

      Usuń
  5. A zwróciliście uwagę jakie kożuchy konie mają na sobie, Dżygit jest zawsze bardziej puchaty, a Lisiak mój ukochany mniej, choć też milutki:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście niesamowicie to wygląda, na żywo na pewno jeszcze piękniej. U nas wszystko jest oszronione, leży też trochę śniegu, ale takich lodowych tworów cudnych nie ma. Jakoś jeszcze nie przyzwyczaiłam się do tego zimna i jakoś źle je w tym roku znoszę. Chciałoby się pójść porobić zdjęcia, ale zimno, za zimno. Może wyrwę się w weekend.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie wczoraj w nocy było ok. -20:-)

      Usuń
    2. W tę samą noc u nas -24. Ale za to wczoraj w dzień +1.

      Usuń
  7. U nas na razie około - 5, ale ma być mniej. Foty fajne- znam te klimaty i widoki więc sobie tylko odgrzebałam w pamięci...;)
    Martwi nas kocioł bo jakiś problem z nim zaczynamy mieć. Słaby cug w kominie, słabo sie pali; 40 min. na rozpalanie i nie wiecej niz- stopni. Najgorzej, że za bardzo nie da się nic zrobić, bo mądre polaczki przed nami wyczystkę zamurowały. Wejść kominiarz na dach nie wejdzie, bo...wyjścia nie ma. Już mam dość tego wszystkiego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie wiesz gdzie zamurowali? Trzeba dziurę zrobić!

      Usuń
    2. Komin, to podstawa, wiem co mówię niestety, można by wykuć nową wyczystkę na dole, bo bez cugu, to marnie się pali

      Usuń
    3. Tupaja, wywal nową wyczystkę - godzina kucia, cały dzień sprzątania i masz z głowy na zawsze;) Przerabiałam to;)

      Usuń
    4. Niop, to i tylko na strychu mogą kuć. Tyle, że chyba jak za złotą wyczystkę zapłacę...Strych nieocieplany to jakby chopy na dworze pracowały... Nie wiem co "niemój" na to. Bo un ma zawsze najmądrzejsze pomysły na świecie. A wychodzi- jak zwykle..

      Usuń
  8. Cześć Agniecha i Paulina :) Świetne lodowe widoczki, ale musi być diabelnie ślisko! Nie zazdroszczę. Pozdrawiam Joaha, a teraz wiedźma-w-ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ty, z Dolnego Śląska, moja sąsiadka z "Kocham Wieś"?

      Usuń
    2. A nie mówiłam, że wszyscy mieszkają obok Ciebie...:-(

      Usuń
  9. Witamy serdecznie - strasznie nam miło:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie tam u Was :)
    Kiedyś przy kamienicy pociekło z rynny na krzak róży i ją też tak malowniczo zmroziło, więc wiem, jak pięknie wygląda lód obejmujący roślinę :)
    Ciepełka w domowym ognisku życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajrzałam po raz pierwszy i od razu się zachwyciłam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń