nowe możliwości. Czy z telefonu da się wykonać wpis?
Wkleić zdjęcie?
Zaraz się dowiem.
Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg
Udało się:) gratuluję;)
OdpowiedzUsuńPo tylu latach że smartfonem...
UsuńNo i poszłaś z postępem :)
OdpowiedzUsuńA bo się nudzę w tej szpitalnej poczekalni.
UsuńPrzecie ja wypisuję posty na srajtfonie. Czyli da się.
OdpowiedzUsuńTo, że Ty potrafisz nie znaczy że ja potrafię. :-D
UsuńUdało się - fajnie :) Ja nie mam bloga, więc tylko parę miesięcy sprawdzałam, jak mi się będzie latać po blogach i pisać komentarze, bo nie chciało mi się wozić laptopa. No, może być, choć niezbyt to wygodne, szczególnie pisanie - zdecydowanie wolę klawiaturę laptopa.
OdpowiedzUsuńParę miesięcy temu!
UsuńWolę duże klawisze i duży ekran. Oczy nie te.
UsuńBry. Że Ty masz na to wszystko, co opisujesz CHĘĆ. To, chapeau bas. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHmmm. Czasem nie mam chęci. A zrobić trzeba. Czasem tak nie mam chęci, że chociaż trzeba, to nie robię.
UsuńA ja nie mam pojęcia, jakto sie robi.
OdpowiedzUsuńJa właściwie też nie. Fuksem mi się udało, bo się naprawdę bardzo nudziłam.
UsuńTeż czasami z fona wrzucam :)
OdpowiedzUsuńJs uzywam non stop.
OdpowiedzUsuńZ telefonu jest więcej literówek. Nie lubię.
UsuńMalutki ekran, nie uzywam klawiatury ze słownikiem i walę literówki, coś za coś, przynajmniej nie jestem przyspawana na krzesle do komputera, to bylo bardzo męczące.
UsuńNo popatrz, ja wolę być przyspawana i widzieć co robię.
UsuńNo i...? Dało się?
OdpowiedzUsuńSama widzisz. Dało się. Jakoś.
UsuńTeż muszę to przećwiczyć, bo laptop na sznurkach, musi pozostawać w jednym miejscu, jest niezamykalny:-) ekran w telefonie mały, oczy niemłode, paluchy zgrubiały, same niewygody:-) serdeczności.
OdpowiedzUsuńSame niewygody, zgadza się. Ale jak mus, to trzeba. Ja tam pozostanę przy komputerze, póki co, bo w telefonie nie wiem, jak zdjęcia obrabiać.
Usuń