Ano sporo się dzieje, ale zazwyczaj nie mam telefonu przy sobie, albo nawet jak już mam, to i tak trudno zrobić porządne zdjęcie, bo wszyscy zazwyczaj chcą zobaczyć, co to ona ma w ręku, i czy na pewno nie da się tego zjeść. Albo jest za zimno. Ostatnio zdecydowanie cały czas jest za zimno.
Więc jest to, co jest, i jakości bardzo średniej.
|
Jakże miło jest wytarzać się do woli na wiosennej trawce, chociaż co niektórzy przyglądają się z niesmakiem takim dziecinnym zabawom. |
|
Następnie napić się mleka, będąc koniem równie wielkim jak matka. |
|
A potem pobawić się troszkę z namolnym kolegą. -"Choć, Orest, poprowadzę cię na kantarze, tak jak ona to z nami robi." -"Odwal się, pajacu jeden, Kuklik, wystarczy, że ją muszę znosić." |
|
-"Zostaw mnie, durniu jeden!" -"Nie puszczę!" |
|
-"Od razu widać, że to durne chłopaki". |
|
-"Durne chłopaki, ja ci tu zaraz pokażę durnych chłopaków! Ogierem jestem i zaraz ci to udowodnię czynem." |
|
-"Spadaj syneczku mamusi, ogierem to ty będziesz może za rok, albo dwa, ale z tego co zrozumiałam z ludzkiej mowy, to i tak ci obetną wiesz dobrze co." -"Nie zamierzam słyszeć tego co mówisz." |
|
-"Dziękuję mamusiu!" -"Ależ jedz na zdrowie, smacznego, synku." |
Gdyby ktoś się pytał, to odpowiem, tak, oczy Was nie mylą, Oczar wcina właśnie świeżutki obornik, który wyprodukowała mamusia.
|
Gimnastyka rozciągająca. |
-
|
-"I co się tak głupio gapisz? Nigdy nie widziałaś, jak koń ćwiczy jogę?" |
|
-"Jestem królem życia... A nie, cezarem, Rzymianinem, oni na leżąco jadali. Jak ja." |
|
...."Rzymski cezar, też mi co. Cesarzowa jest tylko jedna, i to ja nią jestem." |
|
-"Hmmm. Bo jeżeli jadali na leżąco, to jak spali? Na stojąco? Ja tam wolę na boczku." -"Bylebyś znowu nie chrapał, synu." |
|
-"Zaraz mu zrobię mu pobudkę." |
I tak to się kręci.
😃 wesola gromadka.
OdpowiedzUsuńNo pewnie.
UsuńSą po prostu piękne, inteligentne i wogle wymiatajo. A kupa mamy to mniam, mikroalimenty , samo zdrowie.
OdpowiedzUsuńMleko piłam. Kupy próbować jednak nie będę.:-)
UsuńI tak byś cud świeżej nie dostała bo nie jesteś odpowiednio grzywiasta i kopytna. Możesz sobie co najwyżej cóś tam do ogródka podebrać ale nei za dużo bo kopytkiem oberwiesz. ;-D
UsuńDostać bym dostała. Świeżutką, cieplutką. I bez kopania kopytkiem. Ale jakoś mnie nie pociąga.
UsuńDzień wcześniej widziałam, jak kupa wypada z kupodziurki, leci w dół, odbija się od głowy Murawki i spada na ziemię.
W zasadzie owsianka z ziolami 😃😉
UsuńAle bez owsa. Jeszcze zdrowiej.
UsuńFajowskie scenki z równie fajnym komentarzem, to lubię, poproszę o częściej :)
OdpowiedzUsuńNiczyjej kupy bym nie próbowała z mikroelementami czy tez i bez, chociaż właściwie tak do końca nie wiadomo do czego to człek może być zmuszony okolicznościami ;)
Oby nam się okoliczności nie zrobiły zmuszające, mła by jednak nie tknęła nawet jakby to się nazywała "Kupa zapiekana po bawarsku". ;-D
UsuńA gdyby"duszona po parysku"?
Usuńcudowna gromadka a nawet Wesoła gromadka :-) uwielbiam gdy polegują.
OdpowiedzUsuńOne wiedzą równie dobrze jak największy buddyjski czy inny mistrz, o "TU I TERAZ".
Usuń😀 konie chrapią? To jedyne pytanie😀
OdpowiedzUsuńReszta samym zachwytem, z dawką zdziwienia. Konie i jedzenie kupy. No nie, to dziwi😀
Chrapią. Jak ludzie.
UsuńAleż Ty kochasz, te swoje konie :-)
OdpowiedzUsuńObdarzam je całą gamą uczuć. Niektóre z tych uczuć wyrażają się straszliwym przeklinaniem na cały regulator, z pewnością ku uciesze sąsiadów. Na wszelki wypadek nie pytam.
Usuńoj to dokładnie tak samo jak ja moje psy. Szczególnie wtedy kiedy każdy spacer kończy się wanną.
UsuńLubią sąsiada obornik.
Tego somsiada, co strzela z łuku?
Usuńnie tego, który graniczy z nami pole.
UsuńCzytasz mojego dalszego somsiada od łuku?
Ja przestałam
Ja mogłabym czytać, ale on chyba przestał pisać ( na razie ).
UsuńOjeju :) Jakie cudne :)
OdpowiedzUsuńKupa mię też zadziwiła, ale przeczytawszy komentarze pojęłam.
Mam kuwetę w domu dla kotów, w której zasobach moja suczka Fasola gustuje....Ech...
Konie to robią tylko jak są małe - żeby sobie zaszczepić florę bakteryjną w układzie pokarmowym. Bardzo mądre to jest. I chyba tylko od mamy jedzą.
UsuńCudne Agniecho te zdjęcia. Obejrzę jeszcze raz, na dużym monitorze, bo w fonie, to cienko i mało widć
OdpowiedzUsuńZdrowiej , kobieto.
OdpowiedzUsuńZdjęcia naprawdę mogłyby być lepsze. Ale ten telefon nie umi.
Cudne, brykające 😁😁😁 tylko siedzieć i obserwować
OdpowiedzUsuńTeraz już za gorąco. O szóstej rano się widujemy.
Usuń