Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

sobota, 25 listopada 2017

Zagadka.

Otóż wzięło Agniechę na robótki domowe, bo na dworze zimno, a w domu tak miło. I chce się ( choć nie aż tak bardzo ) coś zrobić, żeby tego miłego było więcej.
Wykoncypowała to.
Ktoś zgadnie, cóż to takiego?
Jak zgadnie to mu troszkę wyślę, niechże się ucieszy. Znaczy się, ten pierwszy, co zgadł.
Najpierw.
Trochę później.
Jeszcze później.

I z drugiej strony.

44 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No to wygrałaś! Naprawdę taka łatwa zagadka? Ja bym nie wiedziała. :-D

      Usuń
    2. Dla mnie to była trudna zagadka, bo nigdy czegoś takiego nie robiłam. Jak juz wymyśliłam, że marmoladki, to pomyślałam, że nie z jabłek, bo to by było zbyt oczywiste.

      Usuń
    3. Ale mi trudna, skoro zgadłaś od razu. Nie bądź taka skromna. Napisałam maila.

      Usuń
  2. a ja nawet nie zdazylam nic a nic, a tez bym stawiala na pigwe przez ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka ja głupia jednak jestem, napisałam odpowiedź, sławiąc inteligencję bywających tu, a potem nie wcisnęłam właściwego guziczka i poleciało w przepaść. To teraz już wcisnę.

      Usuń
  3. Nie wiedziałabym że z pigwy, ale że marmoladki tak.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zagadka rozwiazana i dobrze, bo ja za glupia na zagadki:)) Ale za to pochwale jak pieknie i rowniutko pokroilas te marmoladki, zupelnie jak maszynowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mam w sobie coś z maszyny?;-)
      Lubię układać w równe rządki. Zresztą widać i na blogu. Tu marmoladki, tam marchewki. Tylko konie nie chcą się podporządkować i stać pod linijkę. I chwała im za to.

      Usuń
  5. Na pociechę Agniecha Ci powiem, że zagadka wcale nie była taka łatwa. Najpierw stawiałam na piernikowe ciasto - dojrzewające, a potem na krówki-ciągutki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piernikowe byłoby mniej przejrzyste, myślę.

      Usuń
    2. Pierwsze zdjęcie mnie tak piernikowo nastroiło, następne skręciły w kierunku krówek i irysków.

      Usuń
  6. Też pomyślałam najpierw, że to ciasto piernikowe :)))
    Pocięcie tej materii równiutkie i perfekcyjne, natomiast ;) Ładne z wyglądu i smaku na pewno też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostry nóż i dobrze stężała masa to klucz do sukcesu.

      Usuń
  7. A ja tam od razu wiedziałam że marmelaaadki. Wyczułam węchem słodoluba przez ekran. Mniam!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie wyczułaś, że w poniektórych są niespodzianki. Tu Cię mam!

      Usuń
  8. A w zyciu bym nie zgadła! Dobre?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie smakuje. Ale czy Tobie też? Oto jest pytanie.

      Usuń
  9. Ja tu siadam sobie spokojnie, wchodzę na ulubionego bloga a tu ?....już po sprawie i marmelada wygrana. Za wolna jestem po prostu,chyba żeby koń mnie kopnął to bym może przyspieszyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ażem pokraśniała - ulubionego bloga, no proszę.
      A koń niech lepiej nie kopie.

      Usuń
  10. matkobosko Agniecha litości w tobie za grosz wiesz!!!
    no i bardzo dobrze że wygrana, bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boisz się takich zdrowych, ekologicznych słodkości???

      Usuń
    2. adzietam, żarłabym tonami właśnie !!

      Usuń
  11. W życiu nie zgadłabym! Też szłam tą drogą co Pies w swetrze;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Tak, tak, ale wszyscy już zgadli. Będę musiała wymyślić coś trudniejszego następnym razem.

      Usuń
    2. Wszyscy zgadli, bo mnie długo nie było na blogach. A komentarzy nie czytałam i poproszę o nagrodę pocieszenia! :(

      Usuń
    3. Napisz do mnie. Coś się wymyśli.

      Usuń
    4. No co Ty, żartowałam :)

      Usuń
  13. Nadziei pełnym, że dziś tam już co inszego kuchnia serwuje...:)) WMPani życzyć sobie pozwolę Świąt Zdrowych i Pogodnych, przy czem nie o aurę mi idzie, akuratnie plugawą wielce... Takoż dla Bliskich WMPani, wliczając w to, naturaliter i czworonogi...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry i z serca dziękuję za życzenia, oraz Tobie również wszelkich pomyślności życzę, cny Wachmistrzu.

      Kuchnia opieszała więc i marmoladki ciągle w ofercie, na szczęście nie tylko.
      Czworonogom życzenia przekażę wieczorem, składając im własne i wtykając opłatek przemocą do paszcz - jakoś nie lubią.

      Usuń
  14. Ależ ten Wachmistrz szarmancki...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślinotok mam właśnie w pracy. Jak się takie pychotki robi??

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam! Mniam! Mam pigwę na działce, ale jeszcze młodziutką. Nazywam ją "Genowefa". A moja lepsza połowa robi różne pychotki ze wszystkich owoców jakie mamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakumałam po czasie, dlaczego Genowefa. Ta moja pigwa też nieduża i młoda, drzewko może 1,5 m wysokości, a owoców tyle było, że gałęzie się pogięły aż do ziemi. Na szczęście giętkie.

      Usuń