Rano przyjechał listonosz, przywiózł rachunki - jak miło! i... list polecony... co w liście było ja już wiedziałam:-) Odwlekałam ten moment aby wycisnąć z niego jak najwięcej przyjemności i w ramach celebracji chwili, najpierw wpuściłam kota do domu, potem zaparzyłam kawę z kardamonem, otworzyłam rachunki. Jedne mnie ucieszyły, inne zasmuciły, ale dalej sadomasochistycznie odwlekałam najprzyjemniejszy moment poranka, aż w końcu rozdarłam wielką kopertę i wyciągnęłam z niej książkę, na którą czekałam już od kilku tygodni. Ci którzy znają jeszcze Izę z "Kocham wieś" od razu domyślą się, że chodzi o drugą książkę naszej Izuni - Wieśniaczka i wrocą do nich wspomnienia kilku nie starych jeszcze dziewczyn, które rzuciły się w trudy życia wiejskiego nie mając o nim żadnego pojęcia, kupując rozlatujące się chałupy na odludziu, często przeciwstawiając się całemu otoczeniu, które nie mogło pojąć jak można z wygodnych warunków miejskich iść między kury, kozy, konie, bród, smród i błoto. My wiedziałyśmy czego pragniemy i dlaczego - odnalazlyśmy się na portalu "Kocham wieś" i wspierałyśmy się wzajemnie w trudach i wątpliwościach - wytrwałyśmy na wsi, choć nasza społeczność wirtualna nie przetrwala. Ja, Agniecha, Asia z Siedliska pod Lipami, Izabela Chojnacka Skibicka autorka książki - my sentymentalnie będziemy czytać tą książkę, a resztę zachęcam do przeczytania, bo Autorka jest przemiłą, niesamowicie ciepłą osobą, która jakiś czas temu naprawdę kupiła dom z duchami.
Dziękuję Ci Izunia:-))
IZABELA CHOJNACKA SKIBICKA:
ZUPA Z POKRZYW, DUCH I TAJEMNICA
MIŁOŚĆ NA GRUZACH KOSOWA
Blog, który powstał z miłości do konika polskiego, jest prowadzony aktualnie przez Agnieszkę współwłaścicielkę "Stadniny Izery", oraz Paulinę posiadaczkę dwóch ogierów rasy konik polski. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników konika polskiego, koni innych ras, jak również wiejskiego życia.
Konie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wszelki duch... Paulina, Ty żyjesz!
OdpowiedzUsuńNo niech to... Masz już kozę?
Recenzję książki w następnym wpisie poproszę.:-)
kozy jeszcze nie mam, a w następnym wpisie będzie o jedzeniu:-)))
OdpowiedzUsuńA Ty gdzie się podziewasz??? Napisz do Izy o książkę koniecznie!
chyba i ja sobie zamówię, bo brzmi to wszystko bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńpolecam:-)
UsuńNo właśnie, gdzie się kupuje taką książkę?
OdpowiedzUsuńW księgarniach chyba jeszcze nie ma, ale Iza-autorka ma kilkadziesiąt sztuk z księgarni i może je sprzedawać, na jej profilu na fb można u niej zamówić/kupić
UsuńO kurczę! A jest na kundla?
OdpowiedzUsuńNa jakiego kundla?
UsuńNo na kindla;)
UsuńJezu Krecia. Ja musiałam Pana Googla spytać co to jest kindle, człowiek starej daty i tylko papier przyswaja dobrze;-)
UsuńA będzie w ogóle do kupienia w księgarniach ogólnopolskich czy tylko regionalnie? Bo ja lubię książkę "pomacać" zanim kupię ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to będzie z książką, bo dystrybucja jeszcze nie ruszyła do niedawna, ale autorka na jej profilu fb chętnie udzieli informacji - konto Izabela Chojnacka Skibicka - autorka, zachęcam do nawiązywania osobistego kontaktu.
UsuńJa tylko tak na chwilę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam moje ulubione blogowe dziewczyny ;)
Tomek :)
No kurcze! Jak miło. I nawet nie z okazji Dnia Kobiet.:-)
UsuńBo zagrzewa się już do dnia kobiet ten nasz Tomeczek i szykuje coś specjalnego;-)
UsuńMoje kociaki uwielbiają jak piję rano kawę, bo wtedy zawsze je głaszcze. Więc wszyscy zawsze o poranku czekamy na ten moment.
OdpowiedzUsuń