Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

sobota, 24 stycznia 2015

Międzygatunkowo. Oraz ratujmy las.


-"Lubię Cię."
-"Ja Cię też, chyba."

Cóż, dołączam  obrazek i zachęcam do poparcia sprawy. Chyba warto?



patrz TU

27 komentarzy:

  1. A ja lubię Cynamona, a on mnie to nie wiem, ale dzisiaj nie było zwyczajowego "haknięcia" przy popręgu;))) to chyba lubi też...

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku, jak ślicnie. On taki malutki jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona Kalina, taka malutka była w sierpniu. Miała rok i trochę.

      Usuń
    2. Jest przepiękna taka, że aż! Urosła?

      Usuń
    3. Nie za bardzo. Ona z małych.

      Usuń
    4. Jak ja bym chciała taką malusią koniczkę...

      Usuń
    5. A tyle koników chciałoby mieć fajnego właściciela. Zastrzegam od razu, Kalina stąd nie pójdzie.

      Usuń
    6. Ona, ta dzieciucha, jeszcze mleko ciągnie od mamy od czasu do czasu. Podglądnęłam wczoraj.

      Usuń
    7. No dzie, ja tylko tak... nie znam się na koniczkach nic a nic, mogłabym ją niechcący ukrzywdzić. W życiu never. Chyba że Ty będziesz w pakiecie. A, to ftedy tak!

      Usuń
    8. Przyjedź popatrzeć w naturze, jakoś wiosną. Kiedy nowe pokolenie (odpukać) będzie hasało po pastwiskach. :-)

      Usuń
    9. Taaa, wtedy wyjadę z parkom.

      Usuń
  3. Ładniście tacy!
    Lubienia międzygatunkowe są fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze z koniem- zupełnie inne światy...

      Usuń
    2. Aż cud, że to się w ogóle udaje.
      Mięsożerca, pseudodrapieżnik z uciekającym roślinożercą!
      Ale z kotami też jest bardzo dziwnie.

      Usuń
  4. Łannie. A do Kaliny jakiś "dziwny" sentyment czuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aleście obie piękne! Bardzo. Z owcami się tak ładnie nie wygląda, nawet jak nie uciekają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty, Rogata, Z Frankiem??? Super foty;)))

      Usuń
    2. No co Ty, Rogato, miałam okazję przyjrzeć się owcom z bliska, są bardzo śliczne. Na pewno z owcami wygląda się co najmniej tak samo ładnie jak z końmi.

      Usuń
    3. A jednak te paskudy są wyjątkowo fotogeniczne... choć raczej trudno namówić je na wspólne pozowanie.

      Usuń
  6. Z Frodo też się nieźle wygląda. Potrafi chłopak odwrócić uwagę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frodo jak kucyk - w ogóle nie widać różnicy - ogłowie, siodło i elegancki;)))

      Usuń
  7. Ale ma grzywkę uczesaną:-) a moje takie potargane:-( Ładnie razem wyglądacie:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na wystawie było - raz na ruski rok konia uczesali my.

      Usuń
  8. Obie jesteście śliczne uczesane ;)
    Wiedziałam, że druga kwestia jej ;)
    Ty chyba lubisz większość swoich koni ;-)
    (no nie mogłam nie "uśmiechać się" pisząc te zdania ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię wszystkie swoje konie. Nawet podstępną Nikitę.:-)

      Usuń