...że tak nieśmiało się przywitam po tak dłłłuuuuuugiej nieobecności:-)))
Czy Wy wiecie, że gdy się wpisze w wyszukiwarkę google - Arrowek, to wyskakuje w grafice caluśkie życie Arrowka. I to jest właśnie powód, dla którego warto pisać i prowadzić maila, bo tam Arrowek przetrwa zawsze...
Definitywna mobilizacja blogowa nastąpiła oczywiście za sprawą zmian w moim świecie - tych zwyczajnych - cyklicznych, ale za to jakże wspaniałych i wyjątkowych. Rasy, które posiadam, to rasy, żyjące w naturalnych cyklach, to cudowne obserwować jak się przystosowują do zmian zachodzących w przyrodzie. Konie robią się jak niedźwiedzie pluszowe, psy dostają podbitkę do szaty jakby im ktoś watolinę poupychał między futro. Nawet koty są bardziej puchate, ale i grubsze, bo nie tracą energii na kocie łajdactwa i polowania, tyko obrastają w tłuszczyk - takie koty już bardziej nadające się na grilla, jakby powiedział mój ojciec:-) Zawsze powtarza, że z taką ilością kotów, to głód nam nie grozi, bo w razie czego wsadzicie jednego kota na grilla i już jest kolacja!
|
...małe zlodowacenie |
|
kudły koników polskich |
|
...a na kudły zimowe psie i końskie sprawdza się - szczotka druciana! |
|
"psy północy" nie pogodziły się jeszcze z zimnem i śpią całe dnie w pomieszczeniu z sianem, wciśnięte między kostki... |
|
a my lodowaciejemy coraz bardziej |
Ja tam zebry widzę. Europejskie żółte :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNareszcie jesteś! Piękne są Twoje wilki w sianku!
OdpowiedzUsuńJa też widzę zebrę:)
No to samo Agniecha powiedziała jak jej zdjęcia wysłałam, że dostała tak zdjęcia z zebrami:-)
UsuńNo, wreszcie się objawiłaś :)
OdpowiedzUsuńKudły u mnie mniejsze, ale tak bardzo nie odbiegają od Waszego tałatajstwa :)
Jestem i już pozostanę, ale jak ja zaległości nadrobię...???
UsuńNie nadrobisz i musisz z tym żyć;)
UsuńPaulina!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żyjesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chwała Bogu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mam dnia, bym o Was nie myślała!!! Wspaniałe masz futrzaki, ale weź nie znikaj na tak długo, bo martwię się;))))
OdpowiedzUsuńKrecia kocham Cię niezmiennie!!!
Usuńi tęskniłam bardzo:-)
UsuńStrasznie dużo czytałam i poopowiadam Wam o czym i co według mnie ciekawe było:-))
Jezusicku, Paulina, nie znikaj już;)))
UsuńWidzicie czytelnicy, w końcu wróciła! Też się cieszę jak głupia.
OdpowiedzUsuńKurcze, ale nas przetrzymała, nie???;)))
UsuńDziewczyny, jutro razem pieczemy pierniczki
OdpowiedzUsuńNo Paulino wreszcie :)))))), się doczekałem. Ale Wam zazdroszczę sfory.
OdpowiedzUsuńMoc Pozdrowień dla Całej Rodzinki
Grzesiu, to w następnym wpisie będzie Pasiunia specjalnie dla Ciebie:-)
UsuńDziękuje Bardzo:)
OdpowiedzUsuńWarto pisać warto, poza tym są osoby które czytają i czekają :)
OdpowiedzUsuńCudne te futerka się konikom zrobiły :)
My mamy taką kotkę południa, która przestała wychodzić na podwórko i ciągle śpi przytulona do kaloryfera, albo do szyby kominka. Życzę Wam, żebyście nie zlodowacieli!
zaraz będzie o pierniczkach, jeszcze pożałujecie,że wróciłam;-))))
Usuń