No i nagle jest wszystkiego za dużo. Jak to zjeść we dwójkę, ja się pytam, drodzy czytelnicy a właściwie czytelniczki? Ruszyły pomidory. Już je można jeść jak jabłka, z garści, tym bardziej, że jabłek u nas w tym roku nie będzie ani jednego. Nie będzie też gruszek, śliwek, pigwy. Trochę żal. A nawet bardzo. Cukinie szaleją. Nauczona doświadczeniami lat poprzednich, posadziłam dwie rośliny. I co? I jest za dużo! Jedna cukinia o okrągłych, jasnozielonych owocach, i druga, ciemnozielona, normalna. Wystarczą dwa, trzy dni zagapienia, i znowu jest nadprodukcja. I jemy te cukinie na różne sposoby, tylko jeszcze kwiatów spożywamy, chociaż ponoć smaczne, no i skutecznie byśmy proces niekontrolowanego rozmnażania przykrócili, kwiecie jedząc.
 |
Słoneczka w koszyku. |
 |
Własne mieczyki. |
 |
Tymianek. |
 |
W dyniowej dżungli. |
 |
Oraz kwiatowej dżungli. |
 |
W obrazie van Gogha. |
 |
Mieszane. |
 |
Mieszane w innym kierunku. |
 |
Burak liściowy. |
 |
Cukinia okrągła. |
 |
Truskawki , gdy je sadziłam wiosną, miały po dwa liście i wyglądały, jakby się wybierały na drugi świat. Ale im przeszło i teraz mam wielkie nadzieje na przyszły sezon, tak zdrowo i dorodnie wyglądają. |
 |
Pod liściami rabarbaru z biedą dałoby się przykucnąć. Są ogromne. Dlaczego czyta się i słyszy, że rabarbaru po 21.06 nie powinno się używać? |
 |
Pomidorowe sakiewki. |
 |
Gdyby chciałoby się nam zrobić piwo, to chmiel mamy. |
 |
Upał leje się z nieba. |
Ten upał to ma nas dławić jeszcze z tydzień, chociaż z rańca termometr pokazuje poniżej 10 stopni. Tak więc z rana żyję, potem już się chowam w domu.
Konie dają radę, stajnię mając jako cień i chłód, ogiery na drugim pastwisku chowają się w krzakach, no i trzeba sprawdzać, czy woda w stawku jest, a jak wyschnie, to dowozić. Korus upał źle znosi, więc chowa się w domu razem ze mną. Kotka znika.
My zaliczamy kolejne chemoterapie Latającego. Odpukać, znosi je tym razem w miarę. No i wczoraj przyjaciel z Holandii przyjechał w odwiedziny, to gadają jak nakręceni od rana do wieczora.
Oraz padł kolejny rekord przechowywania dyń. Z poprzedniego sezonu ostatnia sztuka została przerobiona na pyszną zupę. W sierpniu! Gdy nowe dynie grubieją już porządnie na grządkach.
I grzybów nie ma, ze względu na brak deszczu i temperatury straszliwie wysokie. Nie ma, ale czasem niespodzianie coś człowiekowi wyrośnie pod pergolą z czerwonymi różami, czy w okolicy grilla.
 |
Czasznica olbrzymia! Grzyb jadalny, osiągający rozmiary monstrualne. Ta na razie ma około 12 cm średnicy. |
 |
Ku ochłodzie. |
 |
Woda chłodzi, biel optycznie ponoć też. To wklejam. |