I okazało się nagle, że wczoraj minęła 12 rocznica pierwszego wpisu Agniechy na tym blogu.
Bo może pamiętacie, że w zamierzchłej przeszłości założycielką i pełną pasji prowadzącą tego bloga była wcale nie Agniecha, tylko Paulina. Ona go zaczęła, ona zmusiła mnie do współprowadzenia, a później, jakoś znikła...Wyszła z bloga po angielsku.
Szkoda, do tej pory mi szkoda, bo mądra to jest kobieta i z zainteresowaniem się czytało jej wpisy.
Cieszę się, że ten blog przetrwał, i tak sobie jest nadal w sieci. Chociaż wpisów ostatnio jest mało, to jednak dla mnie jest jakaś odskocznia od życia, miejsce czasem refleksji, czasem odpoczynku.
Tak to było wtedy, 12.12.2012, kiedy podglądałam konie przez dziurkę w drzwiach stajni.
Dzięki Wam, czytacze, że tu zaglądacie.
Dwanaście lat minęło jak jeden dzień...Niby tak, ale przecież nie, bo tyle sie przez ten czas zdarzyło. Prawda? i człowiek sie zmienił i świat. Tylko koniki tak samo piękne jak były. Zajrzałam na ten Twój najstarszy blogowy wpis i zachwyciłam sie sfotografowanym tam okiem konia. Piekne i głębokie to spojrzenia. I nei wiedzieć czemu, wzruszające...
OdpowiedzUsuńAgniecho! Wszystkiego dobrego, a szczególnie tego, czego sama sobie życzysz. Niech ten blog zyje i nadal będzie dla Ciebie oraz odwiedzajacych Cie ludzi miejscem, gdzie chce sie zachodzić - po myśl, po celne spostrzezenie, po zobaczenie zdjeć, po kawałek Twojej prawdy.
Ściskam Cię serdecznie, dziewczyno!***
Dziękuję Ci za życzenia i ściskam wzajemnie! Dziewczyno. :-DDD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo to następnych kilkunastu lat blogowania w spokoju i radości, że blog się podoba. Bo się podoba, a mnie na pewno.
UsuńDzięki Twojemu blogowi podkształciłam się w kwestii koników tej rasy:):):):)Jak pierwszy raz tu weszłam, nie miałam o nich zielonego pojęcia. A i Twoje opisy życia codziennego są takie uspokajające, normalne, ciepłe. Nawet, jak się u Was coś niedobrego dzieje.
Wszystkiego dobrego dla Was i zdrowia da Męża oraz Ciebie.
Fajnie, że się podoba, można sobie obłudnie twierdzić, że blog pisze się dla siebie, w moim przypadku piszę go jednak i dla innych, i cieszy mnie, gdy jest odzew i komentarze się sypią.
UsuńDzięki za życzenia, przydadzą się.
Agniecho, niech ten blog dalej trwa! Dobrze, że jesteś i piszesz, bardzo lubię tu zaglądać i czytać, choć czasem nie komentuję :)
OdpowiedzUsuńDziś w tv jakiś specjalista od liczb mówił, że dwunastka jest bardzo szczęśliwa, a kumulacja dwunastek jeszcze bardziej. A Ty tu masz same dwunastki - niech Ci przyniosą samo dobro ♥ I blogowi również ♥
Zastanawiałam się nad dzisiejszą kumulacją dwunastek i czy ona oś znaczy, ale żaden ze mnie mag czy numerolog. A Ty mi wyjaśniłaś. Biorę to dobro i szczęście, przydadzą się!
UsuńSto lat Agniecha😃🙃😘❤️💯
OdpowiedzUsuń100+ 12? Trochię dużo wyjdzie.:-)
UsuńWszystkiego naj! naj! na następne 12 lat! A potem będziemy życzyć dalej!🌷😘
OdpowiedzUsuńTutaj bardziej realistyczne życzenia niż powyżej Twojego komentarza - ale powyżej za to super-optymistycznie.
UsuńDzięki!
Oj lecą, lecą, mój blog trwa już 13 rok, pamiętam pierwszy post i naciśnięcie klawisza enter ... poszło:-) emocje były.
OdpowiedzUsuńChoć blogi chyba już nie w modzie, wiele osób przeniosło się na inne platformy, my trwamy i niech tak będzie dalej, czego życzę Tobie i sobie; pozdrawiam serdecznie.