Pojechałam oto do Gryfowa Śląskiego, bo coś tam miałam do załatwienia. Na główniej drodze od miesięcy remontują most i trzeba czekać na światłach bo ruch jest wahadłowy. A że strasznie dużo było samochodów i kolejka przed światłami była już całkiem spora, to stwierdziłam, że z powrotem pojadę inną trasą, a potem skręcę w lewo i wyląduję na głównej ale już za korkiem. I tak zrobiłam, ale coś mi się pomyliło i pojechałam jeszcze inną drogą. No to jadę se, ale myślę, nie, nie chcę tędy jechać, skręcę w lewo i zobaczę, gdzie mnie zawiedzie. No i wiodło mnie i wiodło, przez wioski, pola, łąki i lasy i w końcu wyjechałam na tą samą drogę z której zjechałam, ale i ona wiodła do domu więc się już nie przejęłam, że wypadło inaczej niż zaplanowałam. Po drodze zauważyłam pole, a na tym polu rosło coś, czego nigdy wcześniej nie widziałam. Aż musiałam się zatrzymać i zrobić zdjęcia. Najwyraźniej czasem warto zboczyć z utartego szlaku, wtedy może się przydarzyć coś nowego. Ktoś wie, co to za roślina?
A wydawało mi się, że po tym, jak w okolicy naszej siali len, soję czy konopie, to już nic mnie nie zadziwi.
|
Całkiem spore pole. |
|
A kwiatki ładne. |
|
Ostowate jakby, liście kolczaste nieco. |
|
I dają radę w taką suszę. |
|
A tu zdjęcie z Wikipedii, bo o wiele wyraźniej widać roślinę ( KROKOSZ BARWIERSKI) , chociaż ta na polu miała liście mniej kolczaste. |
Pewna byłam, że znajdzie się osoba wiedząca, ale nie oczekiwałam, że już po 17 ( słownie siedemnastu ) minutach zagadka zostanie rozwiązana.
Internet jednak się do czegoś przydaje, i ci wszyscy fajni ludzie, którzy się w nim chowają.
Ciekawa jeszcze jestem, czy ta uprawa przeznaczona jest na zbiór kwiatów - barwnik, czy nasion - olej. Musiałabym się chyba zaczaić przy tym polu i zdybać właścicieli, a zdecydowanie mi nie po drodze. Pozostanę więc w niewiedzy.
co to jest???
OdpowiedzUsuńA Ty? Kto ty jesteś?:-)))
UsuńLiczę na to, że znajdzie się ktoś mądry, bo ja naprawdę nie mam pojęcia, co to za uprawa.
To krokosz barwierski.
UsuńPozdrawiam
Anna
https://sklep.swiatkwiatow.pl/krokosz.html?gclid=CjwKCAjwqNnqBRATEiwAkHm2BJF1vkCKsOwCCnGshaci7ePQBB5iReyO_Q8D9UZ408CkVweezOi_tBoCSZ0QAvD_BwE
Dzięki Tobie dowiedziałam się czegoś nowego. Dziękuję!
UsuńAle ładne, nie wiem co to jest.
OdpowiedzUsuńNa moje kaprawe oko to kaktusy:)))
OdpowiedzUsuńSerio nie znam sie na roslinach, wiem tylko ze maja rosnac zielonym do gory.
Ale one rosną pomarańczowym do góry! :-D
Usuńhahaha ale najpierw bylo zielone :D
Usuńale bylam blisko, krokosz, kakts to na k i to na k... kto by sie tam zajmowal szczegolami.
Usuńno masz cza bylo od poczatku mowic safflower i wiedzialabym o co chodzi:))
UsuńA skąd miałam mówić, kiedy sama nie wiedziałam???
Usuńpowinnas wiescic jak jasnowidz:))
UsuńPowinnam, powiadasz. A ja jakoś mało wiary mam ogólnie w swoje talenty, włączając jasnowidzkie.
UsuńBardzo dekoracyjna, zaraz poczytam coś o niej dkoru już się znalazł ktoś, kto wie.
OdpowiedzUsuńPolska Wikipedia troszkę skromnie, ale za to angielska tryska wiedzą. Już starożytni Egipcjanie....
UsuńŁadna roślina.
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem.
Usuńmyslalam ,ze karczochy :D
OdpowiedzUsuńO wiele za małe na karczocha. Karczocha główka ma rozmiar piłki tenisowej, a te są jak orzechy włoskie, i to małe.
Usuńbo moze odmiana taka....
UsuńSądząc po stadium w jakim są roślinki to chyba na nasiona. Kwiaty znam z widzenia z kwiaciarni, takie pole w pełnym rozkwicie to musi robić wrażenie :-)!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię plątać się bocznymi drogami - zawsze można trafić niespodzianie na coś ciekawego :-D.
Rabarbara
Były mi jakby znajome z widzenia, ale ponieważ wystąpiły w masie na polu, nie skojarzyły mi się z wychuchanym kwieciem z kwiaciarni, gdzie faktycznie kiedyś je widziałam. No i znam z nazwy olej krokoszowy.
UsuńPrzeczytałam, że to roślina dobrze znosząca suszę, więc Rabarbaro, może coś do ogrodu?
Katastroficznie myślisz, że kolejny rok będzie równie suchy i starasz się wynajdywać dobre strony ? U mnie ostatnio LAŁO ! To wolę łudzić się nadzieją :-). Ale nasionek poszukam na wszelki wypadek ;-).
UsuńRabarbara
Może nie katastroficznie, lecz długofalowo? Nie wiem, nic nie wiem.... A co z tym przyjazdem, w nasze strony, Rabarbaro? Znowu się odłożył na przyszłość?
Usuń:-[
UsuńRabarbara
Bardzo podobny ten krokosz do ostropestu, ale ostropest ma kwiaty niebieskofioletowe. Liście bardzo podobne, a kształt kwiatów taki sam.
OdpowiedzUsuńTu o sotropeście, gdyby ktoś chciał
https://budujesz.info/artykul/ostropest-plamisty-uprawa-dzialanie-i-zastosowanie,697.html
Krokosz bardzo mi się podoba, bardzo dekoracyjny, no i nie znałam tej rośliny, zanim jej nie przedstawiłaś.
Może faktycznie nadaje się do ogrodu jako świetlista kępa?:)
Nie ja, tylko tajemnicza Nika. Ona przedstawiła, ja pokazałam. :-)
UsuńJa też sobie wyobraziłam krokosz w moim ogrodzie i myślę, że w przyszłym roku posieję. Ma takie radosne, ciepłe kolory. Przemawiają do mnie. I lubię mieć rośliny, zioła użyteczne, chociaż osobiście niewiele z nimi robię. Tak to na przykład ostropest mi się pęta po ogrodzie, bo raz posiałam, nie za bardzo był chętny, ale kiedy sam wyprodukował nasiona, to od czasu do czasu gdzieś sobie wyrośnie. Nie przeszkadzam mu.
Bylim dzisiaj u Inkwi (w drodze do Bolesławca), czyli rzut beretem od Ciebie i mnie korciło, ale że się nie zapowiedziałam i w ogóle... Co ma jednak być, to będzie i pewnie mnie jeszcze zawieje w Wasze strony :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, jaka szkoda. Normalnie to może bym podjechała do nich ( gdybym wiedziała, że tam jesteście, ale nie wiedziałam ), ale dziś właśnie akumulator padł w samochodzie na zakupach i spędziłam upojne popołudnie na parkingu za Lidlem czekając na pomoc drogową. Na pewno Cię zawieje jeszcze, wiem to.
UsuńNie byliśmy tak całkiem towarzysko, tylko jak po ogień, bo kociaki podwoziliśmy. Także Inkwi widziałam, jak się samochodami mijałyśmy, a zwiedziłam tylko Padre i owieczki. Zamietlim ogonem i paaaaszli!
UsuńTo jeszcze kiedyś musowo przyjadę się gościć.
no mialam napisac, ze karczoch jak byk, a tu widze, ze nie tylko juz edit byl w tekscie, ale i odpowiedzi sa, pfffttt ;)
OdpowiedzUsuńNa karczochy chyba jeszcze parę lat trzeba będzie poczekać, coby klimat się jeszcze bardziej ocieplił.:-)
UsuńA kto ich tam wji...
UsuńGdzie ten krokosz. Przydałby mi się do wełny. Mam jeszcze trochę marzanny barwierskiej, ale i krokosz bym sobie wysiała.
OdpowiedzUsuńZadzwoń, to Ci wytłumaczę. Skrótowo pisząc, gdzieś w Wieży.
Usuńoki
UsuńNa pierwszy rzut oka, jak makówki, tylko z żółtym pióropuszem:-)
OdpowiedzUsuńAle tylko na pierwszy! A jeżeli na drugi też, to należy pomyśleć o nowych okularach. :-DDD
UsuńOj, czasami to nawet lupa potrzebna - to na oczy, ale co założyć na wąskie horyzonty?
UsuńTrudne pytanie, odpowiedzi nie znam.
Usuńpiękne PIĘKNE zdjęcie do malowania.
OdpowiedzUsuńMam olej z krokosza do ciała, twarzy, jest bardzo dobry i potrzebny.
Maluj na zdrowie, czepiać się nie będę o prawa autorskie.:-)
UsuńRośliny nie znam piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń