Konie

Konie
Konik polski, to rasa koni małych, pochodzących od dzikich koni Tarpanów występujących na obszarze Europy. Tarpany, które przetrwały zostały odłowione i umieszczone w prywatnym zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały rozdane do użytkowania chłopom, w wyniku krzyżowania się z lokalnymi końmi wykształciła się rasa nazwana przez prof. Vetulaniego konikiem polskim. Konik polski charakteryzuje się wysoką inteligencją, łagodnym charakterem, jest odporny, wytrzymały, ma niski wzrost (do 140 cm), silną budową ciała, twardy róg kopytny. Jest to rasa późno dojrzewająca (3-5) i długo żyjąca. Konik polski to przede wszystkim koń wierzchowy, do rekreacji, rajdów konnych i wycieczek doskonały. Jego niski wzrost sprawia, że wielogodzinne siedzenie w siodle nie jest uciążliwe, jest odważny i dzielny. Nadaje się również do prac rolnych i lekkich zaprzęgów, a jego łagodny charakter i inteligencja sprawia, że jest niezastąpiony w hipoterapii. Konik polski to świetny wybór dla całej rodziny, również dziecka, bo gdy nasz mały jeździec dorośnie, to nie będzie musiał rezygnować z jazdy na swoim przyjacielu, konik polski bez uszczerbku na zdrowiu poniesie jeźdźca o łącznej wadze do 130 kg

sobota, 25 kwietnia 2020

Martwa natura ze śmieciami.

Wysoce kulturalna Taabaza dokształca nas, swych prostych czytelników na swoim blogu nie tylko w dziedzinie ogrodów, podróży czy polityki oraz oraz folkloru miejskiego miasta Łodzi, ale i regularnie w temacie historii sztuki, prezentując przepiękne obrazy, rysunki czy ilustracje.

I tak, parę tygodni temu, uraczyła nas między innymi ucztą malarską. Ucztą, bo żarcia było sporo na tych obrazkach, jako że były to wyszukane martwe natury z owocami czy też inną spożywką.

Jakoś mi to utkwiło w pamięci, zwłaszcza pierwszy obrazek niejakiego Jakuba van Hulsdoncka, o wdzięcznym a dokładnym tytule "Martwa natura z cytrynami, pomarańczami i owocem granatu."
Ten o, poniżej.


Parę dni temu, przemierzając wieczorem kuchnię po raz ostatni przed udaniem się do wyra, z wzrokiem mętnym, krokiem chwiejnym i rozterką duchową pod tytułem: Sprzątnąć bajzel z blatu teraz czy jutro, zauważyłam ten układ. Doprawdy, gdyby Hulsdonck żył, na kolana by padł przede mną, że mu taki model ułożyłam do współczesnej wersji "Martwej natury z cytrynami, pomarańczami i owocem granatu." I to zupełnie niechcący, że tak powiem, spontanicznie.
Ale cóż, on już dawno umarł i niczego już malować nie będzie. No bo sami zobaczcie.


Kompozycja bardziej wydłużona, nowatorskie podejście do standartowego tematu, stosując konwencję panoramy, zarezerwowaną zazwyczaj dla pejzażu do tematu martwej natury, osiągamy pewną świeżość spojrzenia, układ jest swobodny, mniej rygorystycznej symetrii. Cud miód.
No doprawdy nic tylko wziąć i malować arcydzieło.

Ja nie zamierzam, w malowaniu zawsze byłam cienka i na razie nie chcę sprawdzać, czy się zmieniło, ale gdyby ktoś chciał się zainspirować tą wyjątkowo udaną kompozycją,  proszę bardzo.



26 komentarzy:

  1. Piękna kompozycja,,zdjecie w ramke i na scianke😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciemno było i zdjęcie nie jest tak ostre, jak by się chciało. :-)

      Usuń
  2. Ja poszlaby dalej i zrobila panorame 360°, jak ta raclawicka z Wroclawia. Podejrzewam, ze po drugiej stronie kluchni byly nie mniej interesujace motywy smieciowe :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo, baardzo :)).
    Tylko Twoja martwa natura taka, bym rzekła, bardziej martwa... W sensie, że resztki po zużyciu natury, co jest ujęciem interesującym i na czasie.
    Stół masz taki sam :).
    I co? Po zrobieniu zdjęcia posprzątałaś, czy zostawiłaś na noc żeby się przegryzło?
    Rabarbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostawiłam na noc, przyznaję się bez bicia. Straszny leń mnie dopada ostatnio.

      Usuń
  4. Jak rozumiem, nowatorstwo polega na dołożeniu jabłek i resztek po bananie?:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale bo Wachmistrz na sztuce się nie zna.:-D

      Poza tym, gdybym rozciągnęła kadr na boki i w górę, to nowatorstwo byłoby dużo większe. Straszliwy śmietnik tam spoczywał. Ale - umiar, złoty środek. itp.

      Usuń
  5. Brawo! Zmęczona, a jednak odkryłaś urok w zostawionych resztkach. To się nazywa mieć artystyczną i wrażliwą naturę.
    Mniej wrażliwa natura pyta co powstało, zanim zostały resztki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deser. Owoce w kawałkach, pestki z granatu po wierzchu, skropione sokiem z cytryny i polane sokiem klonowym ( butelkę i inne obiekty pozostawiłam poza kadrem bo mi nie pasowały do kompozycji w poziomie ).

      Usuń
  6. Z Twej malowniczej nowatorskiej martwej natury wynika, że zdrowo się odżywiasz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ekhe...ekhe... rany, "wysoce kulturalna". Chyba powinnam się pójść obwiesić bo ostatnia wysoce kulturalna z którą miałam do czynienia chlała na umór. Ja szczęśliwie tylko robię w obierkach i skrawkach po prawdziwie kulturalnych więc może obejdzie się bez katowania wątroby. Natura niczego sobie, kadr zdecydowania japońskiej proweniencji ( ta Twoja fascynacja Orientem wychodzi ). Mam nawet dobry tytuł "Półjabłuszko i obierki wieczorną porą w świetle kuchennym". ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ktoś to powinien namalować na zwoju poziomym.
      I nie wieszaj się, proszę, smutno by mi było.

      Usuń
  8. He,dowcipnaś;)
    A czy było o tym dlaczego zmieniłaś avatara?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poprzednim poście, nieco aluzyjnie.
      A szczerze, zdjęcie sprzed lat ponad dziesięciu nie oddaje tej patyny wieków, która w międzyczasie na mnie osiadła. A ja, podobnie jak większość kobiet, rzadko kiedy jestem zadowolona z podobizn swojej facjaty. Wymiana dowodu czy paszportu to zawsze straszliwa trauma. Natomiast jednorożec, jeden z wielu na mojej bluzie zakupionej w szmatlandzie, podoba mi się bezdyskusyjnie.

      Usuń
    2. Aaaa,rozumiem.Znaczy wyrosłaś ze stanu embrionalnego;)
      Jednorożec,myślałam,że konik.

      Usuń
  9. Agniecha, dobrze, że ja mieszkam sama i nikt nie zrobi zdjęcia bałaganu na stole w kuchni, bo ostatnio mam ten stan niechciejstwa. Jedynie zmywanie robię na bieżąco, bo krasnoludki poszły się bujać, zamiast pracować w pocie czoła u mnie w chacie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krasnoludki zeszły pod ziemię i kwarantannują się zawzięcie.

      Usuń
  10. Wielce udatna martwa natura. Nic dodać, nic ująć. Ja bym pokombinowała ze zdjęciem w jakimś edytorze zdjęć, dodała troszku hiperrealizmu, albo odrealniła, jak komu. Dała do wywołania w większym formacie, oprawiła i na ścianę ;) Śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kompozycja piękna, ale fajniejszy jej opis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak człowiek w poprzednim życiu się uczył historii sztuki, kultury, itp., itd., chodził na wernisaże i wystawy i czytał te wszystkie teksty, to wie, co napisać, żeby ładny pastisz wyszedł.

      Usuń