Natura, chociaż nieźle już wysuszona, prze do przodu pełną parą.
Oczywiście, poza ogrodem, który od czasu do czasu jest podlewany, natura wygląda trochę gorzej niż wewnątrz płotu. Ale ciągle jeszcze dycha. I czeka na deszcz.
Jeszcze tylko do wtorku, mówię jej, zobaczysz, ładnie się napijesz. Prognoza twierdzi, że duży opad ma być. Niech się sprawdzi.
W międzyczasie ogierom wyschły stawki, więc wozimy im wodę. Klacze z przychówkiem trzymamy przy stajni, bo stajnia daje cień i chłód, a i gzy napastują mniej niż na otwartym pastwisku. I woda w kranie jest.
Siano zrobione, leży sobie zwinięte elegancko w baloty na łąkach. Jak zwykle, kamień z serca spadł
- stado będzie miało co jeść przez zimę.
Poza tym, nie mam coś weny na pisanie.
Sypnę więc zdjęciami i idę sobie czekać na deszcz.
Sucho? To skad u Ciebie taki soczysty gaszcz??
OdpowiedzUsuńTen gąszcz jest dość przesuszony, niestety. Wszystko takie matowe i bez blasku.
UsuńPodlewam, bo inaczej byłaby pustynia. I to, że ziemia przykryta ściółką gdzie to możliwe, dużo jednak daje i pomaga w utrzymywaniu wilgoci.
Mimo braku wody nadal pięknie. Śliczne maki.
OdpowiedzUsuńTe kudłate pachną jeszcze przy okazji bardzo pięknie.
Usuń?? Nie wiedziałam, że maki pachną !
UsuńRabarbara
Również nie zdawałam sobie sprawy. Aż raz powąchałam i bardzo się zdziwiłam. One nie pachną makiem, tak jak te łąkowe czy polne, tylko tak jakby świeżo, wręcz cytrynowo.
UsuńJaki cudny busz...
OdpowiedzUsuńBrakuje mi słonia i żyrafy. ;-)
UsuńŚlicznie tam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPo tylu latach pracy włożonej, zaczyna tu być przyjemnie. Na pewno mamy coraz więcej cienia, bo posadzone drzewa rosną i rosną. Więc leśno- parkowy mikroklimat się powoli buduje. Cenne otoczenie, jeżeli rzeczywiście tendencja klimatyczna skręca w stronę: coraz cieplej, coraz suszej.
UsuńMasz przepiękne kwiecie i imponujący warzywnik. I siano zebrane! Rozumiem Twoją radość i lekkość ducha. Mam tak po odgruzowaniu chałupy.
OdpowiedzUsuńCzyli tak sobie polatujesz z pół metra nad ziemią, wyobrażam sobie. Z zatyczkami w uszach.
UsuńWidzę mszycę na kapuście 😉.Brak pielęgnacji.....
OdpowiedzUsuńTo się nazywa EKO! Niedouczku. :-DDD
UsuńEko mszyca,
Eko bielinek,
Eko stonka,
Eko ślimak.
Mam też specjalnego eko żuczka w kolorze "blue metallic", który pożera miętę, a przy jej braku - pysznogłówkę. Czytasz to, Rabarbaro? Własną piersią bronię monard przed tymi strasznymi żuczkami, bo nic by Ci nie zostało.
Prowokujesz mnie tą pysznogłówką i rezedą ;-D ?
OdpowiedzUsuńBrak pielęgnacji ? hmm......... no ale konie i siano ważniejsze :).
Uff, dobrze, że z sianem się udało.
To miłego dnia i spokojnego czekania na deszcz :-)).
U mnie właśnie znowu pada..
Rabarbara
Prowokuję? Nie! Motywuję!
UsuńCzekamy więc.
Jaki piękny warzywniak!:-D Taki jak lubię, z kwiatami i w ogóle. Co z tego że przysuszony? Taki mamy, kurna, klimat!
OdpowiedzUsuńPowinnaś zostać ministrą. Tak uważam już od dość dawna.
Usuńpowiem tak, u nas chłodnawo i wieje, że w ogole nie widac tej suszy dopiero smetnie zwisające liście kwiatow i pomidorów dają takie info. zielenina u ciebie że ho ho
OdpowiedzUsuńMogłam sfotografować smętnie zwisające liście parę metrów dalej. Ale byłyby to smutne i brzydkie zdjęcia.
UsuńTo Unknown weź wywal, bo nie zauważyłam, że nie byłam zalogowana ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, podlewać trzeba, jeśli się cośkolwiek z ogródka chce mieć ...
a tak, kwiatki kwitną, kapusta rośnie :))
U nas też suchuteńko, w lasach wszystko trzeszczy, trwa suchuteńka i wszyscy łakną deszczu, jak kania dżdżu ;)
U nas padało chyba z miesiąc temu, albo i 5 tygodni nazad ...
Wywaliłam jak chciałaś.
UsuńI tak dobrze, że odpukać, pożarów lasów nie ma.
Super :)
UsuńA dzisiaj już popadało, ochłodziło się i te biedne rośliny i zwierzęta odetchnęły na trochę z ulgą.
Ładne cacko przydomowe:-) Pierwszy raz w lecie trawa w UK wygląda gorzej, niż trawa w PL.
OdpowiedzUsuńNo chociaż raz. Lepszą mamy trawę niż Anglicy.
Usuń