Ponieważ obiecałam, to pokazuję, różnice pomiędzy burakiem zwykłym, a burakiem trochę mniej zwykłym. Czyż nie jest to burak pasujący do okazji? Jak by nie patrzeć, jest biało-czerwony. Tym patriotycznym akcentem kończąc, odchodzę wznieść toast sokiem z buraka kiszonego. Mniam.
Smacznego! Fajnego świętowania życzę :)
OdpowiedzUsuńPatriotyczny burak, bardzo dekoracyjnie wygląda :)
I nawzajem, Marijo.
UsuńAle pozory mylą, onże burak z Włoch pochodzi.
Może i jest biało-czerwony (choć ściślej amarantowo-biały, czyli jak najbardziej w zgodzie z tradycyjnym pojmowaniem naszych barw narodowych:), ale mam wrażenie, że trochę skołowany i z niebezpieczną inklinacją do tęczy...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Ja się za analizę polityczną albo społeczną buraka nie biorę. Przerosłoby mnię takie zadanie.
UsuńAj, coś przegapiłam. Co to jest burak mniej zwykły?
OdpowiedzUsuńNo, tego, pasiasty, a nie burakowy, psze Pieska.
UsuńA on się jakoś nazywa czy pasiasty po prostu. W sensie jakbym zechciała w przyszłym roku sobie uhodować :)
UsuńJa wiem, że pewnie zadaję idiotyczne pytania ale jedyne co do tej pory hodowałam z warzyw to szczypiorek z cebuli w słoiku na oknie, także wicie rozumicie...
UsuńChioggia. Ale przecież zawsze jest obrazek na torebce.
UsuńBuraki w sumie maja wiecej barw, sa tez piekne pomaranczowe i tez wystepuja w pasiastej wersji. Sa tez zolte i nawet cos jak prawie niebieskie. Podobnie zreszta marchewki maja wiele kolorow.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie sok z kiszonych burakow:))
Też widziałam, i buraki, i marchew. Ale najbardziej smakują mi te czerwone, zwykłe buraki.
UsuńBo chyba maja najbardziej esencjonalny smak. A juz do kiszenia tylko czerwone:))
UsuńSliczny pasiaczek. lubie buraczki, na kazda okazje i w kazdej postaci. w dziecinstwie wyjadalam buraki wylowione z barszczu kiedy Babcia mnie z nimi wysylala do smieci....szlam powoli, jadlam, zawracalam, konczylam jesc i bylo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa czasem psu ugotuję, a potem mu wyżeram z garnka. :-)
UsuńLubię buraki, a sok z kiszonych w szczególności. Nie mam pod ręką, to wypiję toast nalewką z czarnej porzeczki.
OdpowiedzUsuńPorzeczki też mają dużo witamin, a i kolor nalewki zbliżony. Na zdrowie!
UsuńŁadne te buraki:)
OdpowiedzUsuńŁadne, zgrabne i powabne. Ciekawe, że po ugotowaniu zmieniają kolor, i to co czerwone, staje się raczej pomarańczowe, albo makowe, a to co białe, mniej lub bardziej żółte.
Usuńech patriotyczny ten burak jak nie wiem )
OdpowiedzUsuńNo mus! Komuszym burakom mówimy stanowcze nie!
UsuńA mnie skojarzyl sie z rumieniem wedrujacym :-( niestety, taka proza po-kleszczowa
OdpowiedzUsuńA
Ojej, jakie niefajne skojarzenie. Kleszczom też mówimy nie!
UsuńBardzo elegancki burak, czy barszczyk z niego wychodzi od razu zabielany?
OdpowiedzUsuńChciałoby się, żeby tak było. Ale nie.
Usuń