środa, 24 września 2014

Co robię, kiedy mnie tu nie ma...

Trzeba się trochę wytłumaczyć z tej długiej ciszy.
Dużo zajęć jak zwykle.
Niektóre niezwykle ciekawe, emocjonujące i z lekka przerażające.
Uczyliśmy się powozić.
Z szacunkiem dla konia.
Wcale to nie takie łatwe.
Na szczęście na początku mieliśmy drewnianego konia z lejcami, coby na nim się uczyć powozić z wyczuciem.

Zrobiliśmy sobie trasę ćwiczebną na łące za stajnią.
Pożyczyliśmy konia, bo nasza Dirka z dużym wyczuciem sytuacji ochwaciła się parę dni przed rozpoczęciem nauki.
Koń pożyczony był niemłody, cierpliwy, łagodny i kochany. Kiedyś zresztą był nasz. Miło było znowu go trochę pomieć.

Tak to wyglądało w dużym skrócie.







A po pracy trzeba się zrelaksować.

poniedziałek, 1 września 2014

Ogłoszenia drobne - wystawa koni śląskich i koników polskich w Lubomierzu.

Szanowni czytelnicy jawni i tajni,

zapraszam na wystawę młodzieży końskiej ras: koń śląski oraz konik polski,
która odbędzie się dnia 6 września, w sobotę, w Lubomierzu,
(na placu przy ul. Majowej -trasa na Oleszną Podgórską).

TUTAJ link z większą ilością informacji.